29 sierpnia rozpoczęła się w Londynie największa w Europie zabawa karnawałowa: The Notting Hill Carnival. Przez 3 dni w imprezie wzięło udział blisko 2 miliony uczestników, nad których bezpieczeństwem czuwało prawie 10 tysięcy policjantów. Ta największa uliczna parada po Rio odbyła się w brytyjskiej stolicy już po raz 49. Średnio impreza przynosi kasie miejskiej zysk w granicach 90 milionów funtów.

Korzenie karnawału sięgają czasów XVIII-wiecznych protestów w Trynidadzie. Ulicznymi paradami chciano wtedy świętować zniesienie niewolnictwa. Dochodziło do starć z policją, z których wiele kończyło się tragicznie. Najgłośniejsze były te w Port of Spain, Princes Town i San Fernando.

Tradycja londyńskiego karnawału zrodziła się w roku 1966, kiedy to afrokaraibska społeczność stolicy świętowała swoje tradycje i swoją kulturę w nawiązaniu do wydarzeń w Trynidadzie. Niemniej, hucznie dzisiaj obchodzony karnawał wziął się z dwóch niezależnych imprez masowych w Londynie. Pierwsza to Karnawał Karaibski, który zorganizowano w St Pancras Town Hall 30 stycznia 1959 roku. Impreza miała charakter zamknięty, aczkolwiek transmitowało ją BBC. Organizatorką spotkania była Claudia Jones, dziś nazywana „matką karnawału w Notting Hill”. Była to próba integracji rasowej po krwawych zamieszkach przy Bramley Road, podczas których kilkuset Brytyjczyków atakowało domy zamieszkane przez karaibską społeczność. Rozróby trwały niemal 2 tygodnie, a ich momentem zapalnym była kłótnia małżonków: Szwedki – Majbritt Morrison i Jamajczyka – Raymonda Morrisona na stacji metra Latimer Road 29 sierpnia 1958 roku. Do kłótni włączyło się kilku mężczyzn, którzy najpierw obelgami obrzucili kobietę, wytykając jej związek z ciemnoskórym mężczyzną, a później wdali się w bijatykę z przyjaciółmi Morrisona. Po prawie 14 dniach zamieszek policja aresztowała 140 osób. 108 zostało skazanych.

Drugim wydarzeniem, które dało początek dzisiejszemu karnawałowi, był hipisowski festiwal w Notting Hill – pierwsza impreza uliczna, zorganizowana w sierpniu 1966 roku. Jej zadaniem było promowanie jedności kulturowej miasta. Wydarzenie miało wtedy charakter lokalnego spotkania sąsiedzkiego z nastawieniem na dzieci, a z czasem zmieniło się w paradę, kiedy Russell Henderson postanowił przemaszerować ze swoją orkiestrą stalowych bębnów.

Z czasem The Notting Hill Carnival rozrósł się do masowej, kilkudniowej parady, którą od 1978 otwiera coroczna Panorama – konkurs gry na stalowych bębnach. Nie inaczej było w sobotę, 29 sierpnia. Dzień później, w rodzinną niedzielę, odbyła się parada najmłodszych uczestników karnawału, a w poniedziałek – główny dzień imprezy – przemarsz 60 grup tanecznych, maskarady i koncerty na World Music Stage, a przede wszystkim niezwykle kolorowa zabawa, niezależnie od pogody. A ta bywa złośliwa, szczególnie w przypadku brytyjskich bank holidays.

Dziś The Notting Hill Carnival to święto muzyki, kuchni karaibskiej, wolności, równości i różnorodności. To przede wszystkim wielka zabawa przy dźwiękach tak charakterystycznych stalowych bębnów, skierowana do mieszkańców Londynu, jak i do turystów, choć szacuje się, że ci ostatni stanowią jedynie 20 procent uczestników imprezy.

Co roku w londyńskim karnawale, którego trasa mierzy blisko 5 kilometrów, bierze udział około 60 grup (nazywanych Mas Bands, od słowa mas oznaczającego maskaradę), składających się z nawet 300 tancerzy. Przez cały rok przygotowują oni blisko 150 tysięcy kostiumów wykonywanych ręcznie, z wykorzystaniem 30 milionów cekinów i 15 tysięcy sztucznych piór. Szacuje się, że łącznie do przygotowania wszystkich strojów potrzeba co najmniej miliona godzin.

Ale Notting Hill Carnival to nie tylko zabawa. To także blisko 300 stoisk z zimnymi i gorącymi posiłkami prosto z karaibskiej kuchni. Co roku w czasie 3-dniowej parady spożywanych jest 5 ton kurczaków, 30 tysięcy kolb kukurydzy, a także tona ryżu i grochu. Sprzedaje się też 5 milionów pojemników z ciepłymi i zimnymi napojami, w tym 25 tysięcy butelek rumu i 70 tysięcy litrów soku z marchwi.

Wydawać by się mogło, że przy tak wielkiej imprezie masowej szczególnym problemem może być zapewnienie bezpieczeństwa jej uczestnikom. Nic bardziej mylnego, biorąc pod uwagę fakt, że od 1987 roku odnotowano jedynie 5 przypadków śmiertelnych, podczas gdy tylko w roku ubiegłym w Rio zginęło 155 osób.

Londyński karnawał w Notting Hill nie tylko łączy, ale też promuje społeczne interakcje, niezależnie od historii, tradycji czy pochodzenia. Zmienia odbiór sztuki i kultury i zacieśnia więzy między społecznościami tak licznie zamieszkującymi brytyjską stolicę. Dziś staje się symbolem londyńskiej różnorodności etnicznej, rasowej i kulturowej. W obliczu tragicznych wydarzeń na świecie to zadanie The Notting Hill Carnival wydaje się szczególnie istotne.

 

 

Filip Cuprych

Gazetka 144 – wrzesień 2015