Słynny siusiający chłopczyk doczekał się wreszcie własnego muzeum z kolekcją strojów! Do tej pory wszystkie jego kostiumy znajdowały się w Domu Króla na Grand-Place, skąd przeniesiono je w nowe miejsce, przy rue du Chêne 19. To zaledwie 100 m od fontanny Manneken Pis, co jest dużym udogodnieniem dla zwiedzających. Natomiast w Domu Króla w dalszym ciągu można obejrzeć wystawę poświęconą pochodzeniu statuetki stworzonej przez Jérôme’a Duquesnoy.

GARDEROBA PĘKA W SZWACH

Nowe muzeum mieści się w niewielkim budynku. Podczas otwarcia żartowano, że skrojone jest na miarę tego miniaturowego symbolu miasta (ileż osób jest zaskoczonych, gdy po raz pierwszy widzą tę zaledwie 55-centymetrową figurkę!). Zobaczymy tam 133 z aż 965 strojów, które posiada w swej kolekcji Manneken Pis. Wszystkie z nich to małe dzieła sztuki. Chłopczyk na każdą okazję jest ubierany w co innego, a dodatkowo przyjęło się, że dostaje prezenty z różnych krajów – w postaci ubrań oczywiście. Co roku akceptowanych jest od 15 do 20 nowych okryć – na 60 składanych propozycji! Manneken Pis jest więc dość wybredny, co może nie dziwi, bo przecież ma już w swej kolekcji ubranka z każdego chyba zakątka świata; stroje arystokratyczne, wojskowe, ludowe, karnawałowe czy typowe dla przedstawicieli różnych rzemiosł. A jakby tego było mało, także kostium Elvisa Presleya, Myszki Miki, św. Mikołaja, arlekina czy belgijskiej reprezentacji piłki nożnej, a nawet kreację Jean-Paula Gaultier! Przez 130 dni w roku ubierany jest w różne kostiumy – a jak widać, ma z czego wybierać! Jego modowy kalendarz jest ściśle określony co do godziny.

POCZĄTKI KOLEKCJI

Przed otwarciem muzeum trzeba więc było dokonać nie lada selekcji, aby wybrać reprezentatywne, ale też najładniejsze i najbardziej oryginalne czy ekstrawaganckie okrycia. Niektóre z wyeksponowanych kostiumów są nowe, inne pochodzą z początku XX w., ale zobaczymy też najstarszy oryginalny strój, jaki kiedykolwiek otrzymał Manneken Pis – w 1747 r. ofiarował go król Francji Ludwik XV. W tamtych czasach był to ważny gest polityczny. Dopiero z biegiem lat ubieranie figurki w charakterystyczne minikreacje zmieniło swe znaczenie i stało się istotną częścią brukselskiego folkloru. Ale podarunek francuskiego króla nie był pierwszym. Najstarszy kostium, o którym wiadomo, znamy tylko z obrazu pochodzącego z 1615 r., na którym Manneken Pis ubrany jest w strój typowy dla procesji Ommegang, odbywającej się zawsze w lipcu w Brukseli. Z okazji otwarcia nowego muzeum przedstawiciele tej organizacji z dumą ofiarowali kopię tego historycznego ubrania.

MIĘDZY HISTORIĄ A LEGENDĄ

 

Jedna z legend głosi, iż Manneken był synem bogatego mieszkańca Brukseli, zaginionym w tłumie podczas parady. Kilka dni później odnaleziono go załatwiającego potrzebę na rogu rue de l’Étuve i du Chêne i takiego właśnie przedstawia go figurka. Pierwsze historyczne wzmianki o statuetce pochodzą z XV w. – była ona wówczas wykonana z kamienia. W 1619 r. została zastąpiona przez figurkę z brązu, którą wyrzeźbił flamandzki rzeźbiarz Jérôme Duquesnoy. Manneken Pis często był ukrywany przed nieprzyjacielskimi wojskami oraz kilkakrotnie skradziony – zarówno przez obcych żołnierzy, jak i mieszkańców Brukseli. Po raz pierwszy został porwany w 1745 r. przez Anglików, a dwa lata później przez Francuzów. Rozgniewany występkiem swoich żołnierzy król Ludwik XV w ramach przeprosin kazał zwrócić figurkę oraz zarządził, aby ubrano ją w piękny strój ze złotego brokatu. Nadał też chłopczykowi tytuł rycerza św. Ludwika. W 1817 r. statuetka została skradziona ponownie – przez ułaskawionych francuskich skazańców. Niestety, została ona zniszczona, a znalezione kawałki starej rzeźby posłużyły do wykonania nowej. W 1966 r. władze miasta postanowiły ochronić wiekowy posążek przed podobnym losem, w związku z czym przeniesiono go do Domu Króla (gdzie znajduje się do dziś), a na jego miejsce postawiono kopię – i to ją możemy podziwiać obecnie.

Nie tylko w Brukseli

● Starszy od brukselskiego o 160 lat jest Manneken Pis znajdujący się na rynku w belgijskim miasteczku Geraardsbergen, którego rodowód sięga 1459 r. Kopię figurki ma też nadmorskie Koksijde.

● Repliki figurki znajdują się też za granicą: w Colmarze, Poitiers i Moux we Francji, w hiszpańskim mieście Llança oraz w Japonii – w Tokio, Kobe i Osace.

POLSKIE AKCENTY

Z okazji trwającego w Brukseli od 2 do 10 czerwca 2007 r. Tygodnia Małopolski statuetka została ubrana w krakowski strój ludowy, do którego pięć lat później dodano malutką piłkę – przed Mistrzostwami Europy w Piłce Nożnej, które odbywały się m.in. w Krakowie. Ale to nie koniec. Chłopczyk ma jeszcze m.in. strój kaszubski, warmińsko-mazurski i husarski oraz uniform polskiego górnika, marynarza i pilota LOT-u.

GardeRobe MannekenPis

rue du Chêne 19

1000 Bruksela

czynne: wtorek – niedziela od 10.00 do 17.00

cena: 8 euro (wstęp do muzeum i na wystawę w Maison du Roi na Grand-Place)

www.mannekenpis.brussels

 

 

Halina Szołtysik

 

 

Gazetka 161 – maj 2017