Czy rzeczywiście niemal połowa małżeństw kończy się rozwodem? Tego typu informacje podają różne media. Tak często, że nawet już nie zastanawiamy się nad prawdziwością tych słów. Wiadomo, że pewne okoliczności zwiększają ryzyko rozpadu małżeństw – niski poziom wykształcenia, niskie przychody lub bieda, zawarcie małżeństwa zbyt młodo. To kilka przykładowych powodów, dla których ludzie postanawiają się rozejść.

Z drugiej strony niemal każdy z nas zna małżeństwa z wieloletnim stażem. A nawet ci, którzy takich przykładów nie znają z życia, marzą często o związku, który przetrwa dziesięciolecia. Co powoduje, że jedne związki trwają latami, a inne nie? Czy związek z wieloletnim stażem to związek udany? Co stanowi o szczęściu danej pary?

Kolejne badania pokazują, że dobre związki mają kilka cech wspólnych.

DZIELENIE SIĘ OBOWIĄZKAMI

Badania pokazują, że w dobrych i zgodnych związkach aż 62 proc. osób zgodnie przyznaje, że dzielą się obowiązkami. To ważne, zwłaszcza kiedy w związku są dzieci. Coraz więcej mężczyzn podejmuje się prac postrzeganych dotąd jako głównie kobiece, jednak kobiety nie są tak chętne do wykonywania prac domowych tradycyjnie przeznaczonych dla mężczyzn.

BLISKOŚĆ

Jest podstawą istnienia każdego związku, to dość oczywiste. Jednak znacznie mniej oczywisty jest fakt, że wielu z nas bardzo się boi prawdziwej bliskości. Nie chodzi jedynie o częste lub intensywne przebywanie ze sobą, ale zgodę na to, że druga osoba jest przy nas w najbardziej intymnych chwilach, widzi nas w kryzysie, złości, smutku. Bliskość to również zgoda na różne stany emocjonalne drugiej osoby i umiejętność ich przyjmowania.

Bliskość jest więc wymianą i zdolnością do wytrzymywania różnych stanów, własnych oraz partnera. Brak dobrych doświadczeń w tym obszarze najpewniej będzie skutkował trudnościami w utrzymaniu związku. Dlatego zanim wejdziemy w związek, warto przyjrzeć się temu, jak budujemy związki i jak w nich funkcjonujemy. Jeśli pojawi się potrzeba, trzeba będzie przepracować ten temat. Zaoszczędzi nam to rozczarowań. Warto też wyciągać wnioski na podstawie przeszłych doświadczeń. Nie każdy związek musi się udać, ale każdy może być źródłem cennej wiedzy o nas samych.

SZCZEROŚĆ

Nie jest to dziwny postulat, jeśli mamy nadzieję stworzyć udany związek. Istnieje „zestaw” zagadnień, które trzeba omówić, zanim podejmie się decyzję na przykład o małżeństwie – choroby, zwłaszcza przewlekłe lub uwarunkowane genetycznie, plany dotyczące rodzicielstwa, długi, zatargi z prawem, pragnienie częstych podróży.

Szczerość jest ważna, ale też nie może być używana jako broń. Nie może być też testem typu: „opowiem mu/jej wszystko, a jeśli zaakceptuje, to znaczy, że jesteśmy sobie pisani”. Szczerość czy otwartość mają stanowić podstawę do dalszego budowania, bezpieczny fundament dający obu stronom niezbędne informacje.

Szczerość jest też wyrazem szacunku dla drugiej osoby. Jest wreszcie kredytem zaufania. Bo jednak niekiedy miłość nie wystarcza; czasami nie można sobie wyobrazić życia bez dzieci lub z perspektywą częstych przeprowadzek.

BYCIE OTWARTYM

Czy to, że unikamy przedstawienia ukochanej osoby bliskim lub unikamy poznania rodziny czy przyjaciół ukochanego może być sygnałem, że nasz związek niekoniecznie należy do udanych? Może. Z zasady, gdy doświadczamy czegoś przyjemnego, odnosimy sukces lub po prostu jesteśmy szczęśliwi, chcemy się tym dzielić z innymi. Chcemy, żeby inni ludzie współodczuwali nasze szczęście. Dlatego też zupełnie naturalna jest potrzeba, żeby przedstawić partnera czy partnerkę rodzinie lub przyjaciołom. Jeśli takiej potrzeby nie ma, jeśli czujemy, że jesteśmy ukrywani, być może warto się tym uczuciom przyjrzeć. Może się okazać, że nasz związek nie jest ani tak szczery, ani tak udany, jak mogłoby się wydawać.

RYWALIZACJA

Utarła się opinia, że dobry związek to przede wszystkim wsparcie, tolerancja, bliskość i kilka innych pozytywnych cech. Ale każdy człowiek w jakimś stopniu przejawia rywalizację. Rywalizujemy z innymi ludźmi, z samym sobą – jest to naturalny i konieczny etap rozwoju. Dzięki rywalizacji się zmieniamy, osiągamy cele, wreszcie – rozwijamy. Nie ma więc powodu oczekiwać, że w związku rywalizacja nagle zniknie. Ważne jest jednak, jak partner reaguje na nasze sukcesy. Czy potrafi się z nich cieszyć? Czy oferuje konstruktywne wsparcie, czy może raczej narzeka, że ciągle nie ma nas w domu, pracujemy za dużo, a dom leży odłogiem? A może nie reaguje w ogóle, zostawiając nas w poczuciu niepokoju? Jeśli tak właśnie się dzieje, warto się zatrzymać i przyjrzeć temu, co się dzieje. Może nasz związek nie jest tak dobry, jak by się chciało?

KONFLIKTY

Kłótnie, mniej lub bardziej głośne konflikty… Który związek ich nie doświadcza? Sam fakt, że się kłócimy, nie znaczy, że jesteśmy w kiepskim, nierokującym związku. Ważniejsze jest to, co się dzieje po kłótni. Czy potrafimy wrócić do równowagi? Czy potrafimy usiąść i porozmawiać? Czy może emocje biorą górę, a zranione uczucia bolą ciągle tak samo? Jeśli to drugie, związek może przechodzić kryzys lub nie rokować najlepiej.

RAZEM CZY OSOBNO?

Czy dobry związek to taki, w którym chce się ciągle być razem, wspólnie spędzać czas? Okazuje się, że niekoniecznie. To bardzo ważne, żeby mieć własną przestrzeń. Psycholog Eli Finkel zauważa, że dojrzały związek to taki, w którym każdy ma prawo do własnych spraw, hobby czy zainteresowań. Natomiast to, co łączy, to na przykład poczucie humoru. Dobrze jest je dzielić. Również psychologia uważa, że humor jest jednym z dojrzałych mechanizmów obronnych. Jeśli więc potraficie się razem śmiać, dobrze to wróży waszemu związkowi.

UZALEŻNIENIA I INNE PROBLEMY ZDROWOTNE

Bycie w związku w naturalny sposób wiąże się z tym, że druga osoba jest ważna. Takie też zwykle jest zamierzenie, ale życie toczy się swoim rytmem. Jeśli w związek wkradnie się na przykład uzależnienie od jakiejś substancji, ryzyko, że jest to relacja dysfunkcjonalna, znacząco wzrasta.

BURZE I CODZIENNOŚĆ

Jak zauważa psycholog Gary Lewandowski, najlepiej rozwojowi związku sprzyjają codzienność i rutyna. Nagłe zwroty akcji, poważne kryzysy czy gwałtowne wybuchy raczej nadwerężają związek, niż go cementują. Jeśli więc zastanawiasz się nad kondycją swojego związku, warto przyjrzeć się codzienności. Na ile wiążą nas zwykłe wydarzenia, przeciętne kryzysy, które udaje się rozwiązać, a na ile żyjemy od burzy do burzy?

SZACUNEK

To dość oczywiste, ale co w zasadzie znaczy szanować drugą osobę? O tym, że związek nie jest udany, może świadczyć fakt, że mamy zbyt wiele „trudnych” dyskusji publicznie. Dyskusji, w których może nikt na nikogo nie krzyczy, ale czyjeś zdanie jest podważane, ktoś jest wyśmiewany lub traktowany niepoważnie. Jeśli boimy się wyjść z partnerem w miejsce publiczne, jeśli jest nam nieprzyjemnie po kolejnej kolacji z żoną, ponieważ znowu poczuliśmy się ośmieszeni, może to być znak, że w związku nie dzieje się najlepiej.

NADMIERNE WYMAGANIA

Miłość romantyczna nie trwa wiecznie, zakochanie w końcu mija. Zwykle w pierwszej fazie związku mamy najsilniejsze wyobrażenia o tym, jak będzie, największe wymagania i oczekiwania. Ale bywa też tak, że one nie mijają. Oczekujemy, że partner będzie się nami opiekował, dbał o nasze samopoczucie, będzie połączeniem pielęgniarki i psychologa. A przecież wiążemy się z człowiekiem, który ma swoje ograniczenia, i jego rola w związku jest zasadniczo inna. To nie jest zadanie osoby, z którą jesteśmy w związku, żeby rozwiązywać nasze problemy emocjonalne. Jeśli mamy takie wymagania wobec drugiej osoby lub ona wobec nas, być może czas przyjrzeć się swojemu związkowi.

ŻYCIE SEKSUALNE

To jeden z niewątpliwie najważniejszych i najpoważniejszych wyznaczników jakości związku. Każda trudność, kłótnia, smutek czy złość prędzej czy później znajdzie odzwierciedlenie w sypialni. Ale też można mieć pozornie bardzo udany związek, któremu wiele brakuje w sferze seksualnej.

Każdy z nas ma własną definicję dobrego związku. Definicję, która zmienia się na przestrzeni życia, tak jak nasze potrzeby i możliwości.

 

 

Katarzyna Cieślak

psycholog, psychoterapeuta

Gazetka 161 – maj 2017