Współcześnie wszyscy szukają okazji, by z wakacyjnego urlopu wrócić z piękną opalenizną, choć tak naprawdę opalanie się jest dla nas szkodliwe. Widać to najlepiej na przykładzie Anglików wypoczywających w Grecji czy Hiszpanii. Po pierwszym dniu na plaży mają skórę spieczoną na raka i do końca urlopu chowają się w cieniu. Angielskie dzieci bawią się w piasku i kąpią w morzu w stroju, który zakrywa im większość ciała. Właściwie to wszyscy powinniśmy się w upalne dni raczej chować przed słońcem niż na nie wystawiać, a jeśli już – to raczej bardziej ubrani niż rozebrani.

CZYM JEST OPALENIZNA?

Dawka energii słonecznej potrzebnej dla zdrowia, czyli do wytworzenia witaminy D, dostarczana jest podczas kilkuminutowej ekspozycji na słońce – podczas tego czasu jasna skóra osób z Europy Środkowej nie zbrązowieje. Tak naprawdę opalenizna jest reakcją obronną organizmu. Pierwszy medyczny opis złego wpływu słońca na skórę człowieka powstał pod koniec XIX wieku, ale dopiero od lat 60. ubiegłego wieku wiadomo z całą pewnością, że opalanie wpływa niszcząco na skórę. Najoczywistszymi zmianami jest powstawanie zmarszczek, a najgroźniejszymi rakowacenie komórek.

Pomimo że światło słoneczne zawiera tylko 1 proc. promieni ultrafioletowych UVA i UVB, to właśnie one są odpowiedzialne za opaleniznę. W naszej szerokości geograficznej największa ilość tego promieniowania występuje latem w godzinach południowych oraz wysoko w górach. W porównaniu z zimą ilość promieniowania UVA zwiększa się latem dwukrotnie, a UVB – dziesięciokrotnie. Charakterystyczną cechą tych promieni jest to, że ulegają one odbiciu. W jaki sposób wiąże się to z opalaniem? Ano w taki, że promienie odbijające się od śniegu, powierzchni morza, piasku, betonu czy chmur kłębiastych dotrą do nas nawet wtedy, gdy kryjemy się w cieniu i nie jesteśmy bezpośrednio wystawieni na słońce. Promieniowanie przenika też przez szyby okienne.

SKUTKI OPALANIA

Większość promieniowania słonecznego jest odbijana od skóry, część do niej przenika i jest tam blokowana przez melatoninę – barwnik, który pełni funkcję filtra słonecznego. Ale ok. 50 proc. promieniowania przenika do głębszych warstw naszej skóry. Promieniowanie wpływa negatywnie na białka – po jednym dniu opalania można stracić nawet do 20 proc. kolagenu, czyli białka odpowiedzialnego za jędrność skóry, co skutkuje pojawieniem się zmarszczek. Organizm wystawiony na długotrwałe działanie promieni słonecznych broni się, a widocznymi tego objawami są obrzęki, poparzenia, bąble i schodząca skóra. Inną formą obrony organizmu jest pochłanianie promieniowania przez melatoninę. Organizm rozpoczyna zwiększoną jej produkcję i to właśnie powoduje, że skóra brązowieje.

Skóra robi się sucha, pomarszczona, pojawiają się piegi, odbarwienia, pajączki popękanych naczynek krwionośnych. To zewnętrze objawy wystawienia się na słońce. Najgorzej, że promieniowanie, przenikając do wnętrza komórki, może uszkadzać DNA, a zaburzony proces odpornościowy nie pozwala na prawidłową jego pracę, czyli eliminowanie zmutowanych komórek. Część z nich może być przyczyną powstania nowotworów skóry.

NATURALNE OPALANIE

W marchwi, papryce, pomidorach, dyni, morelach, brzoskwiniach, melonie i mango jest najwięcej beta-karotenu, czyli prowitaminy A. Jest on obecny również w zielonych warzywach – brokułach, szpinaku, sałacie, cykorii, szparagach, a także w algach morskich. Beta-karoten wspomaga opalanie, czyni skórę mniej wrażliwą na promieniowanie UV i zapobiega powstawaniu plam. Ponadto przeciwdziała fotostarzeniu się skóry, czyli negatywnym zmianom wywołanym przez promieniowanie słoneczne. Dodatkowo pozwala zachować opaleniznę na dłużej. W tym celu zaleca się picie soku z marchwi dwa, trzy razy w tygodniu na dwa tygodnie przed rozpoczęciem opalania. Beta-karoten można też znaleźć pod postacią suplementu diety, ale trzeba wybrać odpowiedni oraz przyjmować go wraz z cynkiem. Najlepsza pora, by zacząć, to maj lub czerwiec, czyli miesiące przed sezonem letnim. Przebarwienia skóry w czasie opalania świadczą z kolei o braku dostatecznej ilości witaminy B w organizmie, należy więc przed kolejnymi seansami opalania uzupełnić jej braki.

O TYM WARTO PAMIĘTAĆ!

  • Między godziną 10.00 a 16.00 nie powinno się wystawiać na bezpośrednie działanie słońca.
  • Opalanie zaczynamy od kilkuminutowych seansów na słońcu i stopniowo je przedłużamy.
  • Małe dzieci nie powinny się opalać, a młodzież do 15. roku życia – niezbyt często.
  • Kapelusz z szerokim rondem zasłaniającym kark i uszy, okulary przeciwsłoneczne, luźne ubrania z lnu i bawełny – to najlepsza ochrona przeciwsłoneczna.
  • Spędzając czas na słońcu, należy stosować krem z filtrem lub naturalne substancje chroniące, np. olejek z kiełków pszenicy.
  • Picie dużej ilości wody jest niezbędne podczas upalnych dni.
  • Zachorowanie na czerniaka, czyli nowotwór skóry, rośnie z każdym rokiem – obserwuj uważnie swoje ciało i zgłoś się do dermatologa w przypadku zobaczenia niepokojącej zmiany.

 

 

Sylwia Maj

Gazetka 162 – czerwiec 2017