Przed nami sezon na bukowanie urlopów, wycieczek czy choćby krótkich wypadów. Biura turystyczne i linie lotnicze już kuszą nas najróżniejszymi ofertami. Pochłonięci planami, najczęściej wpadamy w większe i mniejsze pułapki, przez które nasz portfel może nieco schudnąć. Wakacje wakacjami, ale też dobrze wiedzieć, jak na nich zaoszczędzić.

NIE PRZEPŁACAĆ ZA BILETY

Bukowanie biletów lotniczych na własną rękę może być łatwe i stosunkowo tanie, jeśli będziemy pamiętać o bardzo prostej zasadzie. Linie lotnicze posługują się algorytmem na swoich stronach internetowych. Jeśli interesuje nas konkretna data lotu, to, naturalnie, sprawdzamy cenę biletu. Czasami jednak, z czystej ciekawości, zechcemy sprawdzić cenę obowiązującą choćby następnego dnia, i jeśli nam nie odpowiada, wracamy do pierwotnego wyboru. I nagle okazuje się, że cena, którą widzieliśmy na początku, jest już wyższa. Algorytm „wyczuwa” zainteresowanie lotem danego dnia i podbija cenę. Aby uniknąć tej pułapki, najlepiej wcześniej skorzystać ze specjalistycznych wyszukiwarek. Jedną z nich jest Skyscanner. Wystarczy sprawdzić tam ceny biletów w najróżniejszych terminach, a potem rezerwować je bezpośrednio na stronie przewoźnika.

BAGAŻ NADAWANY

Dobrze też unikać rezerwowania bagażu nadawanego, jeśli jest taka możliwość. Zawsze najpierw trzeba sprawdzić na stronie konkretnych linii, na ile sztuk bagażu podręcznego (i o jakiej wadze) zezwalają, bo może się okazać, że to nam wystarczy. Czasami jednak zdarza się, że linie lotnicze proponują darmowe przeniesienie bagażu do luku. Nigdy nie należy korzystać z takiej opcji, jeśli mamy w bagażu cenne przedmioty. A jeśli już, do bagażu nadawanego powinna zawsze być doczepiona informacja dotycząca imienia i nazwiska właściciela, a także jego adresu domowego. Wszystko na wypadek, gdyby okazało się, że bagaż nie poleciał z nami na wakacje. Może to brzmieć zniechęcająco, ale lepiej dmuchać na zimne i zawsze wyobrażać sobie sytuację, w której to, co pakujemy do bagażu nadawanego, może po prostu zaginąć.

OBCA WALUTA

Nie należy kupować walut obcych w dużych ilościach. Banki i kantory (zwłaszcza na lotniskach) narzucają wysoką marżę. Kupowanie waluty na miejscu jest o wiele tańsze. Niemniej należy też pamiętać i o tym, że np. w Maroku obowiązuje absolutny zakaz przywożenia i wywożenia narodowej waluty. Dirham marokański jest na tyle tani, że lepiej kupić zadowalającą nas ilość na lotnisku, po przylocie do tego państwa.

WAŻNOŚĆ PASZPORTU

Czasami problemem może okazać się paszport, który traci ważność za kilka miesięcy. W Unii Europejskiej paszport obowiązuje do momentu swego wygaśnięcia. Tak samo w przypadku podróży do Stanów Zjednoczonych, o ile mamy ważną wizę w tym terminie. Niektóre biura turystyczne podają inną informację i nalegają, żeby nasz paszport ważny był co najmniej sześć miesięcy od daty rezerwacji wczasów czy biletu, co nie ma racji bytu. W tych przypadkach paszport może być ważny nawet dwa tygodnie, o ile mieści się to w naszym terminie powrotu z wakacji. Co innego, jeśli planujemy wyjazd do innych krajów spoza Unii Europejskiej. Wtedy należy sprawdzić informacje na stronach internetowych ambasad lub konsulatów państw, do których się wybieramy.

REKOMPENSATA

Jednym z powszechnych dylematów jest to, czy w szczególnych przypadkach należy się nam rekompensata za znaczne opóźnienie lotu (oficjalnie uznaje się za takowe co najmniej trzygodzinne opóźnienie). Aby móc żądać rekompensaty w wysokości 250–600 euro (w zależności od okoliczności opóźnienia), musimy lecieć z lotniska na terenie Unii Europejskiej albo (jeśli spoza UE) liniami lotniczymi zarejestrowanymi na terenie Unii. Oczywiście powód opóźnienia musi być zgodny z odpowiedzialnością, jaką oficjalnie przyjmują dane linie. Nigdy nie wezmą odpowiedzialności za strajki, pogodę czy zagrożenie bezpieczeństwa. Jednak niezależnie od powodu wszystkie linie muszą zapewnić pasażerom posiłki i zakwaterowanie.

PODRÓŻ SAMOCHODEM

Rzecz jasna, we wszystkich krajach Unii Europejskiej respektowane są lokalne prawa jazdy; dotyczy to też Islandii, Lichtensteinu, Norwegii i Szwajcarii. Istotne jest jednak, aby nasze prawo jazdy miało ważność, ponieważ nie wolno nigdzie w Unii podróżować na dokumencie zastępczym lub certyfikacie. Dobrze też zwrócić uwagę na to, że niemal każdy kraj Unii ma swoje własne regulacje dotyczące przepisów prawa drogowego. Pomocna w tym może być darmowa aplikacja European Road Safety. Kraje europejskie oferują także darmową pomoc drogową poprzez European Consumer Centre. Unia Europejska zaleca kontakt z ECC w kraju, w którym zarejestrowaliśmy się przed wyjazdem, aby w ten sposób mieć pełną opiekę w przypadku jakiegokolwiek zdarzenia drogowego za granicą. Pomocna tu może być także aplikacja ECC-travel app.

ETYKA I DOBRE WYCHOWANIE

Co kraj to obyczaj. Niektórych fascynują dalekie kraje albo nie aż tak daleka egzotyka z państw Bliskiego Wschodu lub Afryki, choćby Północnej. Internet wręcz huczy od niepochlebnych komentarzy dotyczących np. krajów muzułmańskich. Nigdy nie wolno zapominać o tym, że jadąc do któregoś z tych państw, jesteśmy tylko gośćmi. A goście zobowiązani są do respektowania miejscowych zwyczajów. Jeśli dana kultura nakazuje zakrywanie włosów lub ubieranie się w sposób niebudzący żadnych negatywnych skojarzeń, to jest to nasz obowiązek. Nie ma najmniejszego sensu walczenie z odwiecznymi i obcymi dla nas zwyczajami. Ich złamanie może czasami grozić nie tylko porządną grzywną, ale i więzieniem. A tego przecież z wakacjami łączyć nikt nie chce. Niektóre kraje arabskie oficjalnie nie sprzedają i nie podają alkoholu, a ten jest dla wielu nieodłącznym elementem „dobrych” wakacji. Jeśli przyjdzie taka potrzeba, niektóre hotele dysponują informacjami na temat tego, gdzie i w jakiej cenie możemy nabyć alkohol. Nie zmienia to faktu, że należy zachować umiar. Generalnie przed wyjazdem warto zapoznać się z kulturą danego kraju i po prostu się do niej dostosować.

UBEZPIECZENIE I KARTA EKUZ

Najważniejsze jednak jest zawsze bezpieczeństwo. Każdy z nas zabiera ze sobą nie tylko pieniądze, karty płatnicze i dokumenty, ale też coraz droższe aparaty fotograficzne, laptopy, telefony, iPody i inny sprzęt elektroniczny, który kusi potencjalnych złodziei. O ile mniejsze przedmioty, takie jak portfele czy karty płatnicze, możemy w miarę bezpiecznie nosić przy sobie, o tyle większym powinniśmy poświęcić nieco uwagi. Zaleca się ich ubezpieczenie przed wyjazdem. Ani linie lotnicze, ani standardowe ubezpieczenie w przypadku wyjazdów zorganizowanych nie pokryją pełnej wartości aparatów fotograficznych czy laptopów w przypadku ich zaginięcia. Mało tego, w wielu przypadkach musielibyśmy mieć przy sobie także dowód ich zakupu. A kto zabiera ze sobą na wakacje paragony, zwłaszcza jeśli dane urządzenia kupiliśmy rok temu?

A co z naszym własnym ubezpieczeniem? „Przypadki chodzą po ludziach” – znamy to powiedzenie. Ale jakoś zawsze wychodzimy z założenia, że nam się nic nie przytrafi, bo zawsze jesteśmy ostrożni. Tylko że czasami, choć sami nie jesteśmy winni, to właśnie my cierpimy. Najpopularniejsze w Europie ubezpieczenie to karta EKUZ (Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego). Ubezpieczenie to (karta) pokrywa nagłą opiekę medyczną we wszystkich krajach Unii Europejskiej, a także w Norwegii, Szwajcarii, Liechtensteinie i Islandii. Wiele krajów UE wydaje ją za darmo, choć nie oznacza to, że leczenie jest zawsze darmowe. Zwłaszcza że EKUZ nie pokrywa leczenia w szpitalach i klinikach prywatnych.

Należy też pamiętać, że karta nie zastępuje naszego tradycyjnego ubezpieczenia, nie pokrywa kosztów powrotu do domu w razie nagłych przypadków ani nie pokrywa kosztów wcześniej zaplanowanego leczenia za granicą. Jeśli na bieżąco płacimy obowiązkowe składki ubezpieczeniowe, karta EKUZ zostanie nam wydana za darmo przez naszą kasę chorych (mutualité). Karta EKUZ pokrywa koszty podstawowej opieki medycznej, ale ponieważ każdy z krajów Unii ma inne jej zasady, warto zapoznać się z nimi przed wyjazdem. Generalnie EKUZ pokrywa koszty leczenia nagłych przypadków, takich jak zasłabnięcia, poparzenia, udary, złamania, wypadki i kilka innych. Karta ważna jest przez dwa lata.

„DARMOWE” OFERTY

Dzięki wyszukiwarkom typu Trivago, Hotels.com, TripAdvisor czy Booking.com możemy znaleźć hotel, w którym chcielibyśmy się zatrzymać. Warto jednak skontaktować się z nim bezpośrednio telefonicznie lub mailowo. Każda z wyszukiwarek, niezależnie od tego, jak niską cenę za hotel proponuje, kasuje własną prowizję. Nie należy też zbytnio wierzyć w oferty typu „darmowy transport”, „darmowe ubezpieczenie”, „darmowy wynajem samochodu” itp. Nic nie jest darmowe! Za wszystko płacimy w pakiecie. Warto więc sprawdzić, czy te same „darmowe” dodatki nie wypadają taniej z innym operatorem lub na własną rękę.

Za każdym razem, kiedy wyjeżdżamy za granicę, mnożą się drobnostki, na które powinniśmy zwrócić uwagę. Nie zniechęcajmy się, ale zadbajmy o to, aby urlop upłynął bezpiecznie i bez przykrych niespodzianek. W końcu każdy z nas woli zdjęcia niż rachunki.

Filip Cuprych

Gazetka 172 – czerwiec 2018