Zarejestruj się |
Zaloguj się |
Facebook |
20 lutego 2019.
Imieniny obchodzą
Euchariusz,
Eustachy,
Eustachiusz, Leon,
Ludmiła, Ludomiła,
Ostap, Siestrzewit.
|
piątek, 29 czerwca 2018 23:52
Zgodnie z tym, co pokazała Komisja Europejska, Polska dostanie w ramach polityki spójności w nowym wieloletnim budżecie 64 mld zł (19,5 mld euro mniej niż obecnie). Cięcia w planie nowego wieloletniego budżetu wyniosły aż 23 proc.
– Główny powód, dla którego potrzebne było dostosowanie, to zmniejszenie dostępnych środków po wyjściu Wielkiej Brytanii z UE. (...) Biorąc pod uwagę, że polityki strukturalna i spójności wraz ze Wspólną Polityką Rolną odpowiadają za 70 proc. środków UE, jest oczywiste, że największa część dostosowana była w tych obszarach – mówił na konferencji prasowej w Strasburgu wiceszef KE Jyrki Katainen.
Komisja przedstawiła nowe zasady przydziału środków polityki spójności. Przewidują one, że wielkość funduszy będzie nadal powiązana z bogactwem regionów, ale są też kryteria dodatkowe, takie jak bezrobocie wśród ludzi młodych, niski poziom szkolnictwa, zmiany klimatyczne oraz przyjmowanie i integracja migrantów.
Mimo wszystko Polacy dostaną najwięcej spośród całej Wspólnoty. Całkowity budżet na politykę spójności dla UE na lata 2021–2027 ma wynieść w zobowiązaniach i cenach bieżących (uwzględniających inflację) 373 mld euro. Polsce, która jest największym nowym krajem unijnym, ma przypaść największa część tych środków, czyli 64,39 mld euro w cenach z 2018 r. lub 72,7 mld euro w cenach stałych (uwzględniających przyszłą inflację).
Kraje wschodnioeuropejskie od dawna w dużym stopniu polegały na funduszach z Unii. W latach 2015–2017 unijne środki na politykę spójności stanowiły około 61 proc. inwestycji publicznych w Polsce i ponad 55 proc. inwestycji publicznych na Węgrzech.