Po kilkudziesięciu latach ciężkiej pracy przychodzi czas na długo wyczekiwaną emeryturę. Tymczasem w Polsce wydłużono wiek emerytalny. Najbardziej odczuwają to osoby pracujące dotychczas w warunkach szczególnych lub wykonujące prace szczególnie narażone na szkodliwe pyły i inne substancje. Jest jednak dla nich szansa na wcześniejszą emeryturę, jeżeli udowodnią 15-letni staż pracy w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze.

Pan Wiesław ma 63 lata i ponad 30-letni staż pracy. Zaraz po ukończeniu szkoły zawodowej, w 1970 r., został zatrudniony w Państwowym Ośrodku Budowlanym w Radomiu na stanowisku murarza. W okresie od 1976 do 1982 r. nie pracował. Po uzyskaniu 13 marca 1982 r. prawa jazdy uprawniającego go do prowadzenia ciągnika rolniczego, rozpoczął pracę w pełnym wymiarze godzin na stanowisku traktorzysty w Spółdzielni Kółek Rolniczych w Radomiu. Pracował tam do 31 grudnia 1990 r., ponieważ wtedy uzyskał prawo jazdy uprawniające do kierowania autobusami. Stąd kolejnym jego pracodawcą było Przedsiębiorstwo Komunikacji Państwowej w Radomiu, gdzie był kierowcą autobusu. Z powodu reorganizacji tego zakładu pracy w 2000 r. pan Wiesław został zwolniony. Od tej chwili nie mógł znaleźć stałej pracy, dlatego też w 2006 r. wyjechał za granicę. Niedawno dowiedział się, że jego dawny kolega z prawy w Spółdzielni Kółek Rolniczych w Radomiu przeszedł na wcześniejszą emeryturę z tytułu pracy w warunkach szczególnych. Pan Wiesław zebrał więc posiadaną dokumentację pracowniczą i złożył stosowny wniosek do ZUS-u. Niestety, organ rentowy odmówił mu prawa do wcześniejszej emerytury, gdyż udowodnił jedynie 8, a nie 15 lat pracy w warunkach szczególnych. ZUS nie uznał całego okresu pracy w warunkach szczególnych na stanowisku traktorzysty w Spółdzielni Kółek Rolniczych w Radomiu.

W przypadku mężczyzn podstawą nabycia prawa do emerytury w niższym wieku z tytułu pracy w warunkach szczególnych jest spełnienie łącznie następujących wymogów: osiągnięcie wieku emerytalnego wynoszącego 60 lat, wymagany okres zatrudnienia 25 lat, w tym co najmniej 15 lat pracy w szczególnych warunkach na dzień 1 stycznia 1999 r., nieprzystąpienie do otwartego funduszu emerytalnego lub złożenie wniosku o przekazanie środków na nim zgromadzonych na dochody budżetu państwa. Aby wykonywaną pracę można było zaliczyć do pracy w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, musi to być rodzaj pracy wskazany w Wykazie A załącznika do rozporządzenia Rady Ministrów z 7 lutego 1983 r., przy czym praca ta musi być wykonywana stale i w pełnym wymiarze godzin wymaganym na danym stanowisku.

Podstawowym dokumentem potwierdzającym fakt wykonywania pracy w szczególnych warunkach jest świadectwo wykonywania pracy w szczególnych warunkach lub zwykłe świadectwo pracy ze stwierdzeniem przez zakład pracy faktu wykonywania pracy w szczególnych warunkach. Taki dokument otrzymał pan Wiesław od ostatniego z polskich pracodawców – Przedsiębiorstwa Komunikacji Państwowej w Radomiu. Stanowisko kierowcy autobusu zostało zaliczone do stanowisk pracy w szczególnych warunkach, więc ZUS nie kwestionował tego dokumentu i zaliczył okres pracy od momentu zatrudnienia do dnia 1 stycznia 1999 r. Niestety pan Wiesław nie otrzymał świadectwa dokumentującego takie zatrudnienie ze Spółdzielni Kółek Rolniczych w Radomiu. Można przyjąć, że tego typu praca (kierowcy ciągnika) była wykonywana w warunkach narażenia na czynniki niekorzystne dla zdrowia (hałas, drgania) i jako taka wymieniona jest w przedmiotowym Wykazie A, dziale VII, poz. 3.

W przedstawionym wyżej przypadku przyczyną odmowy zaliczenia okresu pracy w Spółdzielni Kółek Rolniczych w Radomiu do stażu pracy w warunkach szczególnych był brak posiadania przez pana Wiesława świadectwa pracy w warunkach szczególnych. Pracownik miał z tego okresu jedynie zwykłe świadectwo pracy stwierdzające, że był zatrudniony na stanowisku traktorzysty. Od kilkudziesięciu lat owa Spółdzielnia nie istnieje. W tej sytuacji problemem była niemożność uzyskania od byłego pracodawcy świadectwa pracy w warunkach szczególnych. Pan Wiesław nie został jednak pozbawiony możliwości udowodnienia, że wykonywał taką pracę. Pracownik, któremu nie udało się udokumentować przed ZUS-em pracy w szczególnych warunkach odpowiednim dokumentem, może ubiegać się o uznanie okresu tej pracy w drodze postępowania sądowego. W postępowaniu przed sądem przysługuje mu bowiem prawo powoływania się na inne środki dowodowe, takie jak zeznania świadków, dodatkowa dokumentacja pracownicza, ewentualnie opinia biegłego.

Pan Wiesław powinien w terminie 30 dni od odebrania odmownej decyzji ZUS-u złożyć do sądu odwołanie i wskazać w nim świadków – współpracowników, którzy potwierdzą wykonywanie przez niego pracy w warunkach szczególnych. Istotny dowód mogą stanowić zeznania kolegi – współpracownika, któremu uznano okres pracy w Spółdzielni za pracę w szczególnych warunkach. Pan Wiesław powinien również wnieść o przeprowadzenie dowodu z dokumentacji pracowniczej: umów o pracę, angaży, legitymacji ubezpieczeniowej, kart zarobkowych. Może się jednak zdarzyż, że dokumentacja osobowa potwierdzająca te okoliczności znajduje się w archiwum. Pracownik może samodzielnie wystąpić do konkretnego archiwum w celu udostepnienia kopii swoich dokumentów osobowych lub też zwrócić się do sądu, aby ten wystąpił o udostępnienie akt osobowych pracownika. Sąd przesłucha zawnioskowanych świadków, przeanalizuje zgromadzoną dokumentację pracowniczą, ewentualnie przesłucha w charakterze strony pana Wiesława. Jeżeli sąd na podstawie całego materiału uzna, że pracownik wykonywał pracę w szczególnych warunkach, to zmieni decyzję ZUS-u i przyzna prawo do wcześniejszej emerytury.

Agnieszka Hajdukiewicz

radca prawny

Podstawa prawna:

- Ustawa z dnia 17 grudnia 1998r o emeryturach i rentach z Funduszy Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2013 r., poz. 1440, tekst jednolity);

- Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz. U. z 1983r. nr 8, poz. 43 ze zm.).

 

 

Gazetka 136– listopad 2014