Jeszcze kilka dekad temu wielu z nas zachwycało się wyimaginowanym światem wyzierającym z książek Stanisława Lema. Jego ówczesne pomysły okazały się wizjonerskie; już dzisiaj mamy w zasięgu ręki wiele przepowiedzianych przez niego w futurystycznych wizjach dobrodziejstw. Nie tak dawno na platformach streamingowych pojawił się serial „Black Mirror”, który w dość podobny sposób wieszczy rozmach technologiczny dla czasów – zapewne – naszych dzieci. Jak się jednak okazuje, wcale te abstrakcyjne światy nie muszą być tak dalekie – z roku na rok słyszymy o coraz to nowych, fantastycznych pomysłach, które są ubierane w nieprawdopodobnie realne kształty. Ubiegły rok przyniósł również jedno z najbardziej ekscytujących osiągnięć współczesnej technologii.

Rozumny robot

Nad sztuczną inteligencją naukowcy pracują od dekad, programując urządzenia, które mają nie tylko odtwarzać reakcję na bodziec słowny, ale przede wszystkim reagować i zachowywać się choć częściowo inteligentnie. Krótko mówiąc – wgrane do urządzenia bazy danych mają sformułować taką reakcję, która byłaby najbliższa ludzkiej. Dotyczy to nie tylko udzielania odpowiedzi na pytania, ale także reakcji na innych płaszczyznach niż jedynie wiedzy – np. emocjonalnej czy sensorycznej.

SI – sztuczna inteligencja (ang. AI – artificial intelligence) często kojarzy nam się z upersonifikowaną postacią dwunożnego robota, który zachowuje się całkiem „po ludzku”. Takiej dość wiarygodnej wersji też zapewne wkrótce się doczekamy, ale zanim do tego dojdzie, warto się pochylić nad rozwiązaniami systemowi, które już dziś mogą imitować ludzki tok rozumowania, dedukowania i logicznego wyciągania wniosków. Niedawno na rynku SI/AI pojawił się produkt, który niejako zdeklasował współczesne konkurencyjne rozwiązania – ChatGPT.

ChatGBT

OpenAI, amerykańska firma prowadząca od wielu lat zaawansowane badania nad sztuczną inteligencją, w końcu uzyskała efekt, który zaskoczył zarówno naukowców, jak i zwykłych użytkowników. ChatGBT to system, który… tworzy oryginalne treści na zamówienie. Dosłownie udziela odpowiedzi (i to w wielu językach!) na zadane pytania na podstawie wprowadzanych latami ogromnych baz danych. Z systemem można prowadzić dialog, pozyskać tłumaczenie języka i oczywiście generować odpowiedzi – autorskie teksty pisane i mówione. System potrafi parafrazować wiedzę ze swoich baz danych, a przede wszystkim, co najbardziej innowacyjne, łączyć różne informacje i wyciągać z nich konkretne wnioski. Co zaskakujące, udaje mu się nawet określać konteksty w zapytaniach i rozmowach. Wszystko, co ChatGBT pisze i mówi, brzmi bardzo realistycznie i odznacza się wysoką indywidualnością.

Milion w pięć dni

System pojawił się na rynku w listopadzie 2022 r. jako darmowa wersja dostępna w przeglądarkach internetowych oraz aplikacja mobilna dla systemów Android i iOS. Fakt, że tak zaawansowany model trafił bezpłatnie do szerokiego grona odbiorców, z powodzeniem zapewnił mu miejsce na liście bestsellerów. W ciągu pięciu dni od premiery skorzystało z niego milion osób (co, dla porównania, Netflixowi udało się w 3,5 roku, Facebookowi w 10 miesięcy, Spotify w 5 miesięcy, a Instagramowi w 2,5 miesiąca!). System jest jednak w fazie rozwoju i jego bezpłatne rozpowszechnienie na szeroką skalę miało cel badawczy – użytkownicy, korzystając z zasobów systemu, jednocześnie byli najlepszymi recenzentami produktu, a także wpływali znacząco na kierunek jego rozwoju. Pojawiła się także opcja płatna (początkowo opłata wynosiła ok. 40 dolarów miesięcznie, choć prawdopodobnie cena ukształtuje się na poziomie 20 dolarów na miesiąc). Opcja płatna to przede wszystkim priorytetowy dostęp do wszystkich usług, nawet w tzw. godzinach szczytu, szybsze odpowiedzi na zapytania oraz pierwszeństwo w korzystaniu z nowych funkcjonalności. Aktualnie, aby wykupić dostęp płatny, należy się wpisać na specjalne listy oczekujących.

Głębokie wywody i wiarygodne bzdury

Automatyczne generowanie oryginalnych tekstów wydaje się rozwiązaniem mającym same plusy. Nie tylko w kontekście przyszłych urządzeń operujących analogicznym systemem, z którymi prawdopodobnie my (lub nasze dzieci) będziemy się na co dzień komunikować w różnych dziedzinach życia. Pozornie jest to dzisiaj idealne rozwiązanie dla uczniów i studentów, którzy nie chcą tracić czasu na własną twórczość, a także dla branży copywriterskiej, social mediów, a nawet… informacyjnej.

Jednak mimo że system wydaje się idealny, zdarza mu się podawać wyjątkowo bezsensowne odpowiedzi w bardzo przekonywujący sposób. Jako że baza danych jest zaktualizowana do konkretnego momentu (a nie „dziś”), pytania odnoszące się do późniejszego okresu nie otrzymują odpowiedzi „nie wiem”, ale raczej przekonywujący zlepek różnorakich informacji, które wydają się prawdziwe. Niestety często nie są, co jest niezwykle trudne do wykrycia, a szczególnie dezinformujące stanie się wtedy, gdy tego typu treści będą powszechnie rozpowszechniane. Co też ważne, ChatGBT-owe wyniki na zapytania nie są obiektywne, mogą być pełne szkodliwych i krzywdzących poglądów, często brak w nich także wyczucia etycznego na wrażliwe zagadnienia. Za to za każdym razem na zadane to samo pytanie… mogą być różne, a nawet skrajnie różne odpowiedzi.

Poszukiwanie sztucznej inteligencji od lat jest celem wielu światowych laboratoriów. I choć wiele rozwiązań, które stosujemy na co dzień, już taką zaprogramowaną inteligencją się posługuje, to ChatGBT jest na pewno ewenementem na ich tle. Do czego tak naprawdę będzie służył, kiedy i w jakiej formie – dowiemy się zapewne za kilka lat.

 

 

Ewelina Wolna-Olczak

 

 

Gazetka 219 – marzec 2023