Jeśli 8 lutego 2025 roku w okolicach Merchtem słyszeliście radosne śmiechy, dźwięki muzyki i entuzjastyczne okrzyki, to znak, że byliście świadkami niezapomnianej studniówki uczniów klasy 4 LO Szkoły Polskiej im. Joachima Lelewela przy Ambasadzie RP w Brukseli.

Studniówka to wyjątkowy moment w życiu każdego licealisty – symboliczny krok w dorosłość i nieodłączna część polskiej tradycji. To zarówno wspaniała zabawa, jaki i czas podsumowań, podziękowań i wspólnego celebrowania lat nauki.

Uroczysty wieczór rozpoczął się w podniosłej atmosferze. Uczniowie złożyli wyrazy wdzięczności nauczycielom, rodzicom i dyrekcji, przywołując znaczące słowa Janusza Korczaka: “Nie takie ważne, żeby człowiek dużo wiedział, ale żeby dobrze wiedział, nie żeby umiał na pamięć, a żeby rozumiał”.

Szczególne podziękowania skierowano do pani dyrektor Edyty Bednarz oraz pani wicedyrektor Doroty Juchnowicz za ich zaangażowanie w kształcenie młodego pokolenia Polaków za granicą. Wyrazy uznania otrzymała także wychowawczyni, pani Sylwia Znyk, która poprzez kreatywne projekty mobilizowała młodzież do działania oraz pani Elżbieta Krzyśka-Sels, towarzysząca im w wieloletniej edukacyjnej podróży. Nauczycielom dziękowano za trud włożony w edukację młodzieży na emigracji – dzięki nim uczniowie pielęgnowali język, kulturę i tożsamość polską. Nie zabrakło też wzruszających słów skierowanych do rodziców – za ich cierpliwość, troskę i wsparcie na każdym etapie tej drogi.

Wieczór obfitował w niespodzianki. Nauczyciele przygotowali dla swoich wychowanków humorystyczne fraszki, które celnie i z przymrużeniem oka oddawały ich osobowości. Śmiechu było co niemiara! Każdy z licealistów otrzymał również symbolicznego Oscara. Zasłużyli na to wyróżnienie jak najlepsi aktorzy na wielkiej gali. Sprawiedliwość jednak musi być – nauczyciele również zostali wyróżnieni statuetkami za pełnienie misji, jaką jest kształcenie przyszłych ambasadorów polskości.

Gdy padły słowa: „Poloneza czas zacząć!”, stało się jasne, że to będzie noc pełna emocji. Licealiści, po tygodniach prób, zatańczyli poloneza z gracją i precyzją, wzbudzając zachwyt wśród zgromadzonych. W niejednym oku zakręciła się łza wzruszenia, a dumni rodzice z podziwem patrzyli na swoje dzieci. Ten tradycyjny taniec to nieodłączny element polskich studniówek, a od 2023 roku także część światowego dziedzictwa UNESCO.

A potem… rozpoczęło się prawdziwe taneczne szaleństwo! Wirujące pary, roztańczony pluszowy miś i DJ Albert, który dbał nie tylko o najlepszą muzykę, ale też o konkursy i zabawy. Co najważniejsze, nikt nie siedział przy stole! Młodzi ludzie nie tylko znakomicie bawili się we własnym gronie, ale także z ogromną swobodą i serdecznością zapraszali rodziców i nauczycieli do wspólnego tańca.

To była noc, którą uczniowie zapamiętają na całe życie. I jeśli ta zabawa miała być zapowiedzią ich przyszłości, to jedno jest pewne: czeka ich pasmo sukcesów.

My – nauczyciele i rodzice – kibicujemy Im z całego serca.