Pogardzane, oglądane z obrzydzeniem lub zupełnie nieznane. No cóż, to prawda – dżdżownice, bladoróżowe i o długim walcowatym ciele, nie są najpiękniejszymi ze stworzeń. Całe swoje życie spędzają pod ziemią, „wyjadając” sobie tam ścieżki. Przy bliższym oglądzie te stworzenia okazują się jednak fascynujące, a powszechna opinia o nich zupełnie niezałużona.

OD DŻDŻU DO DŻDŻOWNICY
Zacznijmy od ich niecodziennej nazwy, z podwójnym „dż” na początku. Słowo dżdżownica pochodzi od starej formy dopełniacza i miejscownika wyrazu deszcz – dżdżu. Bo właśnie po deszczu, czyli po dżdżu, możemy je zobaczyć. Wychodzą wtedy masowo ze swoich kryjówek. Ich inna nazwa, rosówki, także jest związana z wodą, a właściwie kroplami rosy, które można zobaczyć rankiem na trawie.

Gdy pada, podziemne korytarze, w których żyją, zalewane są wodą, żeby więc móc oddychać – a oddychają całą powierzchnią ciała! – dżdżownice wychodzą na powierzchnię. Dodatkowo uderzenia kropel deszczu powodują wibracje, które je wypłaszają – podobne wibracje odczuwają, kiedy polują na nie np. krety. Dżdżownice mają doskonały słuch, ale nie mają oczu – i dlatego uciekają na powierzchnię.

Ich wygląd nie urzeka. Są różowe, czerwonawe lub brunatne, długie i śliskie. W zasadzie nie bardzo wiadomo, gdzie mają początek, a gdzie koniec ciała. Potem znowu znikają pod ziemią, aż do następnego deszczu, gdy znów są zmuszone wyjść na powierzchnię.

CO O NICH WIEMY?
Zamieszkują całą planetę – nawet Arktykę! – a niektóre gatunki mogą mieć nawet kilka metrów długości. Dużą część swojego życia przesypiają – i to zarówno zimą, jak i latem. Zimą jest dla nich zbyt mroźno – nie są w stanie przeżyć w minusowych temperaturach, więc przenoszą się w głąb ziemi i zapadają w sen zimowy. Latem, gdy jest zbyt sucho, zapadają w rodzaj odrętwienia i czekają na deszcz, który rozmiękczy ziemię, bo lubią wilgoć. Nie lubią zaś światła i słońca, bo ono wysusza ich skórę. Dlatego chowają się w ziemi i prowadzą nocny tryb życia.

Ich ciało w zasadzie składa się z segmentów w kształcie pierścieni, czyli części o takiej samej budowie. To sprawia, że w przypadku utraty fragmentu ciała są w stanie przeżyć. Całą ich powierzchnię pokrywa śluz, który ułatwia im poruszanie się. W ciągu dwóch dni potrafią zjeść tyle materii, ile same ważą.

Inaczej niż przeciętne bezkręgowce żyją dość długo, nawet kilka lat. Dla wielu zwierząt są ulubionym pokarmem. Jedzą je ptaki – np. bociany i sowy; ssaki – jeże, borsuki, krety; płazy – takie jak ropuchy; są też nie lada gratką dla innych bezkręgowców, np. drapieżnych ślimaków czy pająków. Co je wszystkie przyciąga? Białko oraz mikroelementy takie jak żelazo czy cynk.

PRACOWITE JAK… DŻDŻOWNICE
Rzadko zdajemy sobie sprawę z tego, jak bardzo dżdżownice są pożyteczne. Choć niepozorne, stanowią niezbędny składnik ziemskiego ekosystemu. Żywią się martwą materią organiczną, którą przechowują w podziemnych tunelach jako skład pożywienia dla przyszłych pokoleń.

Ale to nie wszystko. Zjadają i wydalają ziemię, a przy okazji użyźniają glebę, czyli wzbogacają ją w sole mineralne, np. azotany, których rośliny nie są w stanie czerpać z powietrza. Martwy materiał organiczny (martwe szczątki roślin i mikroorganizmy) zamieniają w cenną próchnicę – zawierającą składniki odżywcze. W ten sposób przyczyniają się do zwiększenia żyzności gleby. Dodatkowo, drążąc tunele, natleniają glebę, co ma kolosalny wpływ na życie roślin i ich dobre ukorzenienie się. W śluzie dżdżownic są substancje antybiotykopodobne, więc po ich przejściu w ziemi zostaje ślad, który niszczy drobnoustroje chorobotwórcze. W ten sposób te bezkręgowce przyczyniają się do zdrowia gleby.

Zjadając ziemię, dżdżownice tworzą tysiące tuneli i w ten sposób – jakby przy okazji – spulchniają ziemię. Dlaczego jest to tak ważne? Przekonujemy się o tym choćby w czasie opadów. Woda spływa kanalikami wydrążonymi przez dżdżownice w głąb ziemi – i tak oto odprowadzany jest nadmiar wody deszczowej. Z jednej strony zapobiega to podtopieniom czy powodzi, a z drugiej – stwarza rezerwuar wody dla roślin w czasie okresów suszy.

Tak więc wszystko – budowa i tryb życia dżdżownicy – nie tylko pomaga jej przeżyć w środowisku, ale i samemu środowisku – czyli także nam – daje ogromną korzyść. Nic dziwnego więc, że te małe stworzenia istnieją na całym świecie. Ogrodnicy specjalnie je kupują i „osiedlają” na własnych grządkach – a w zamian otrzymują wyższe plony i zdrowszą glebę.

Dżdżownice – takie niepozorne, a tak wiele im zawdzięczamy. Jak widać, są niezastąpionymi bohaterami podziemnego życia. Szkodzi im jednak zanieczyszczenie środowiska, susza i porządek. Warto w swoim ogródku zostawić im trochę miejsca, czyli zwaloną kłodę drzewa i kopczyk liści, za którymi wprost przepadają. W ten sposób działamy w ich interesie – ale i w swoim własnym, ponieważ wszyscy korzystamy z tego, że nasze środowisko jest w dobrym stanie. Żyje i się rozwija.

Sylwia Maj