Przesilenie letnie uważa się za astronomiczny początek lata. Jego data nie jest stała i co roku na półkuli północnej wypada około 20–21 czerwca. Wtedy następuje maksymalne wychylenie osi obrotu Ziemi w kierunku Słońca, a na półkuli północnej notuje się najdłuższy dzień w roku (analogicznie na półkuli południowej jest to najkrótszy dzień w roku). Dla wszystkich krajów położonych na północ od zwrotnika Raka oznacza to, że Słońce tego dnia zajmuje swoją najwyższą możliwą pozycję na niebie. 

W przeciwieństwie do Nowego Roku, przesilenie letnie występuje w każdym miejscu na Ziemi dokładnie w tym samym momencie. W tym roku nastąpi 21 czerwca o godz. 4.42 (wg czasu środkowoeuropejskiego). Godziny, a czasami i data, różnią się tylko z powodu stref czasowych. W zależności od szerokości geograficznej długość najdłuższego dnia w roku jest też różna: w Murmańsku trwa on 24 godz. (gdyż słońce nigdy nie zachodzi), w Trontheim 20 godz. 35 min, w Oslo 18 godz. 49 min, a w Warszawie 16 godz. 46 min. 

Najdłuższy dzień w roku nie jest jednak tym najcieplejszym. Można by się spodziewać, że najwięcej słonecznych godzin przełoży się na najwyższą temperaturę w ciągu dnia, jednak jest to złudne myślenie. Ziemia gromadzi energię słoneczną i oddaje ją z pewnym opóźnieniem, a najwyższe temperatury odnotowuje się kilka tygodni po przesileniu.

Najdłuższy dzień w roku oznacza też najkrótszą w roku noc. W wielu krajach jest to noc magiczna, podczas której wita się najcieplejszą porę roku oraz dokonuje obrzędów mających zapewnić obfitość plonów.

BRYTYJSKIE STONEHENGE

Co roku kilka tysięcy ludzi przybywa do tej najbardziej znanej na świecie megalitycznej budowli, aby obejrzeć wschód słońca i tym samym uczcić najdłuższy dzień w roku. Niedaleko miasta Salisbury zbierają się poganie, druidzi i turyści. Kamienne kręgi zostały tak zaprojektowane, by współgrały z ruchem słońca. Stojąc pomiędzy megalitami w dzień przesilenia letniego, można zauważyć, jak słońce wschodzi na lewo od dłuższego kamienia stojącego poza kręgiem, zwanego Heel Stone. Jego pozorny ruch widać przez szczelinę między kamieniami tworzącymi główną konstrukcję. Na miejscu nie brakuje muzyki granej na żywo; uczestnicy wydarzenia robią wianki oraz przytulają się do kamieni.

MIDSOMMAR W SZWECJI

Kraje skandynawskie dość hucznie obchodzą przesilenie letnie, głównie ze względu na bardzo jasne, tzw. białe noce. W Szwecji Midsommar jest jednym z najważniejszych dni w roku; dla niektórych Szwedów nawet ważniejszym niż Boże Narodzenie. To święto jest obchodzone w weekend poprzedzający przesilenie letnie, dzięki czemu społeczeństwo ma aż dwa dni na świętowanie. W sobotę szwedzkie miasta pustoszeją, ponieważ większość ludzi wyjeżdża na wieś, na pola kempingowe lub do przystani jachtowych. Im bliżej natury, tym lepiej. W centralnym punkcie biesiady, wśród suto zastawionych warzywami, owocami i rybami stołów, znajduje się drzewko majowe, wokół którego wieczorem odbywają się śpiewy i tańce. Zabawa trwa do rana. Przed wiekami panny zbierały bukiety kwiatów i wkładały je sobie pod poduszkę. Kawaler, który przyśnił się im tej nocy, miał zostać w niedalekiej przyszłości ich mężem. Zbierano również do flakonu poranną rosę. Wierzono, że noszona przy sobie przez cały rok zapewni zdrowie.

SŁOWIAŃSKA NOC KUPAŁY 

W niektórych krajach słowiańskich (w tym w Polsce) obchodzi się Noc Kupały. Kupała lub Kupało to rzekome solarne bóstwo słowiańskie, które po raz pierwszy zostało wymienione w XVII w. i porównane do rzymskiej bogini Ceres, jednak współcześni badacze mitologii Słowian negują jego istnienie. To święto zostało zaadaptowane w późniejszym okresie przez chrześcijaństwo i powiązane z wigilią narodzin św. Jana Chrzciciela, która wypada 23 czerwca. Podczas Nocy Kupały, inaczej zwanej sobótką lub nocą świętojańską, wyruszano na poszukiwanie mitycznego kwiatu paproci, który miał zakwitać jedynie raz w roku, właśnie wtedy. Według starosłowiańskich legend odnalezienie kwiatu gwarantowało znalazcy pomyślność, szczęście i zdrowie. Tej nocy palono ogniska przy rzekach i jeziorach. Ogień bowiem symbolizował zwycięstwo światła nad ciemnością. Panny puszczały na wodzie uplecione wianki. Jeśli wianek został wyłowiony przez kawalera, panienka miała niedługo zastać jego żoną.

ŁOTEWSKIE LĪGO

Līgo (od līgoties – ‘kiwać się, pląsać’) to łotewskie święto obchodzone z 23 (Līgo) na 24 czerwca (Jāņi – Dzień Jana). Jest odpowiednikiem nocy świętojańskiej, z podobną do niej symboliką i obrzędowością. Mimo utraty swego ściśle religijnego charakteru święto jest nadal obchodzone nieprzerwanie od czasów pogańskich. 23 i 24 czerwca są dniami wolnymi od pracy. Noc powinno spędzać się przy ognisku, śpiewając pieśni obrzędowe i tańcząc. Należy też szukać kwiatu paproci. Łotewską specyfiką jest spożywanie specjalnego świętojańskiego sera z kminkiem oraz piwa, które w czasach pogańskich było uważane za napój bogów. Poza tym hucznie czci się solenizanta, który powinien występować tej nocy w wieńcu z gałązek dębowych.

Przesilenie letnie jest świetną okazją do oderwania się od codzienności i spędzenia czasu z bliskimi podczas wspólnej zabawy. Dzięki kultywowaniu dawnych obrzędów możemy poczuć się choć trochę tak, jak nasi przodkowie, którzy byli o wiele bardziej związani z przyrodą i jej cyklami niż my. Czerpmy z tego radość, naukę i pokorę oraz nadzieję, że po każdej zimie przyjdzie lato.

Anna Kata