SYN EDYTY GÓRNIAK CHCE BYĆ ŻOŁNIERZEM

Na początku września czytelnicy najpopularniejszego polskiego serwisu plotkarskiego mogli dowiedzieć się, że syn Edyty Górniak został uczniem liceum wojskowego. Podobno kariera żołnierza od dawna była marzeniem Allana i swoją przyszłość wiąże on właśnie z armią. Co ciekawe, wielu młodych Polaków myśli podobnie – klasy mundurowe mają obecnie około 50 tys. uczniów. Skąd takie zainteresowanie? Jest kilka odpowiedzi na to pytanie. Po pierwsze, wojsko przestało się kojarzyć z przymusem. Zlikwidowano obowiązkową służbę wojskową, armia postawiła na profesjonalizację i dla młodych jest szansą na ciekawą pracę i dobre zarobki. Skutkiem reformy wojska jest ogromne zainteresowanie zatrudnieniem w strukturach sił zbrojnych. Do służby przyjmowani są najlepsi, preferuje się osoby z wyższym wykształceniem i konkretnymi specjalizacjami. Drugiej przyczyny popularności średniej edukacji wojskowej można upatrywać w patriotycznych postawach młodzieży. Coraz więcej osób interesuje się historią Polski, poza tym na całym kontynencie do głosu dochodzą środowiska uważające, że najpierw jest się obywatelem swego kraju, a dopiero potem Europejczykiem. Patriotyzm rozumiany jako odpowiedzialność za ojczyznę skłania uczniów do nauki w klasach mundurowych. Imponuje również możliwość noszenia munduru, pozytywnego wyróżniania się z tłumu.

KLASY MUNDUROWE W POLSKIM SYSTEMIE EDUKACJI

Pierwsze takie klasy powstały w 1999 r. z inicjatywy Ministerstwa Obrony Narodowej. Wówczas w całej Polsce otwarto ich zaledwie 62. Jednak z roku na rok ich popularność rośnie. Według danych ministerstwa, w 2017 r. funkcjonowało ponad 500 szkół z klasami o profilu mundurowym, z których dużą część stanowią klasy wojskowe. Przez 20 lat nie stworzono jednak jednolitego programu nauczania przedmiotów ściśle wojskowych. System nauczania oparty jest głównie na autorskich programach w ramach innowacji pedagogicznych. Niekompatybilność części realizowanych programów szkolnych z wymaganą wiedzą, umiejętnościami i metodyką szkolenia w siłach zbrojnych zauważono dopiero niedawno i postanowiono stworzyć program wsparcia szkół prowadzących certyfikowane klasy mundurowe, firmowany i nadzorowany przez MON. Program ma już drugą edycję, a szkoły, które w nim uczestniczą, traktują swój udział w nim jako wielkie wyróżnienie i możliwość promocji swojej placówki.

CZEGO SIĘ NAUCZĘ?

Średnie szkoły mundurowe realizują taki sam program przedmiotów ogólnych jak „cywilne”. To połączenie normalnego programu liceum, kończącego kształcenie egzaminem maturalnym, z zajęciami specjalistycznymi. Uczniowie zazwyczaj uczestniczą w zwiększonej liczbie treningów sportowych, podczas których mają szkolenia ze sportów walki, musztrę czy zajęcia z udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej podczas warunków bojowych. Kadra nauczycielska zasilana jest przez osoby uczące przedmiotów ściśle wojskowych lub policyjnych, często o wysokich stopniach wojskowych. Uczniowie na forach internetowych chwalą tych wykładowców, podoba im się dyscyplina panująca na zajęciach, imponuje wiedza, a także doświadczenie zdobywane nierzadko podczas zagranicznych misji wojskowych i poparte medalami za wzorową służbę oraz odwagę. Wypada także dodać, że dyrektorzy i nauczyciele pozytywnie wypowiadają się o swoich wychowankach. Na jedno miejsce w takich klasach przypada kilku kandydatów, więc jest możliwość wyboru najlepszych. Zwraca się uwagę na ocenę z zachowania, by mieć pewność, że uczeń będzie godnie reprezentował szkołę.

MIĘDZY TEORIĄ A PRAKTYKĄ

Klasy mundurowe w teorii mają kształcić przyszłych policjantów czy wojskowych. Jednak każdy, kto próbował dostać się do pracy w tych służbach, wie, że najpierw trzeba przejść przez gęste sito rekrutacji. Czy absolwenci mundurówek mają większe szanse? Okazuje się, że nie. Według założeń Ministerstwa Obrony Narodowej uczniowie kończący certyfikowane szkoły będą otrzymywać dodatkowe punkty podczas rekrutacji na studia wojskowe oraz będą mieć pierwszeństwo w trakcie naboru do Wojsk Obrony Terytorialnej. Podobnie wygląda sytuacja w przypadku policji – absolwent klasy policyjnej dostaje 4 punkty za wykształcenie. Nie jest jednak zwolniony z egzaminów ani testów sprawnościowych. Wiele szkół umożliwia swoim uczniom zdobycie dodatkowych, ciekawych i wysoko cenionych kwalifikacji – ratownika medycznego, wodnego, uprawnienia do obsługi dronów, prawa jazdy kategorii C. Dzięki posiadaniu unikatowych umiejętności można znacząco zwiększyć swoje szanse w rekrutacji do służb mundurowych. Absolwenci dzięki kontaktowi z jednostką wojska czy policji wiedzą, w jaki sposób przygotować się do egzaminów, co jest wymagane, na co zwraca się szczególną uwagę. Znają poligon i tor przeszkód, są przygotowani do wyczerpującej fizycznie służby.

MODA CZY TRWAŁY TREND?

Chociaż ukończenie szkoły mundurowej nie daje gwarancji zatrudnienia w wymarzonej instytucji, uczniowie chcą się w takich placówkach uczyć. Wierzą, że zdobędą wiedzę i umiejętności ułatwiające dostanie się do wojska czy policji. Wydaje się, że to trwały trend, a nie chwilowa moda. W czasach ciągle zmieniających się preferencji na rynku pracy siły zbrojne pozytywnie się wyróżniają. Wiadomo, czego od kandydatów oczekują, jakie wykształcenie preferują, jakich umiejętności oczekują. Taka praca to dla wielu osób nobilitacja, spełnienie dziecięcych marzeń czy po prostu kontynuacja rodzinnych tradycji. Szkoły doskonale rozpoznają oczekiwania młodzieży i zapewne klas mundurowych będzie coraz więcej.

 

Anna Albingier

Gazetka 179 – marzec 2019