W 6 maja br. ONZ w opublikował raport „The Global Ecosystem Assessment” (Globalna ocena ekosystemu) – o bioróżnorodności i funkcji ekosystemu. Według niego zagrożonych jest 25 proc. gatunków, a ok. milion wymrze w ciągu najbliższych dekad.

Gatunki wymierają dziś dziesięć, a nawet sto razy szybciej niż w ciągu ostatnich 10 mln lat. Odpowiedzialność za nieuchronne masowe wyginięcie fauny i flory i kurczenie się zasobów naturalnych spoczywa na ludzkości, która opiera swoje działania na przekonaniu o konieczności nieustannego wzrostu ekonomicznego. To człowiek, ze swoją bezmyślnością i krótkowzrocznością, jest sprawcą katastrofy ekologicznej. Na naszych oczach dochodzi do szóstego w ciągu 4 mld lat dziejów Ziemi wielkiego wymierania życia na naszej planecie.

Co wynika z „bilansu stanu natury”

Ustalenia IPBES (Międzyrządowa Platforma ds. Różnorodności Biologicznej i Funkcji Ekosystemu), czyli działającej pod auspicjami Programu Środowiskowego ONZ platformy gromadzącej wiedzę na temat stanu środowiska, nie zaskakują, bo o poszczególnych wymiarach stanu środowiska mówi się nieustannie. Gdy jednak zbierze się wszystkie elementy wiedzy, które regularnie dostarczają naukowcy, w jedną całość, to efekt jest przerażający.

Od początku ubiegłego wieku (1900 r.) stwierdzana obecność gatunków rodzimych w większości siedlisk lądowych spadła o 20 proc. Zagrożonych wyginięciem jest aż 40 proc. gatunków płazów. Od XVI w. wyginęło co najmniej 680 gatunków kręgowców, podczas gdy 9 proc. wszystkich ras udomowionych ssaków wykorzystywanych do produkcji żywności i rolnictwa wyginęło do 2016 r.

Konsekwencją jest utrata różnorodności genetycznej, która umożliwia ekosystemom dostosowywanie się do zagrożeń. Ziemia jałowieje – degradacja gleby doprowadziła do zmniejszenia produktywności przez 23 proc. ziemskiego terytorium. Według analiz specjalistów co roku do wód gruntowych, oceanów, rzek i jezior spływa około 400 mln ton metali ciężkich, rozpuszczalników i innych toksycznych ścieków przemysłowych. Do tego należy dodać olbrzymią ilość nawozów sztucznych, które są głównymi sprawcami oceanicznych martwych stref.

Co musi się zmienić

W opinii ekspertów ONZ człowiek niszczy podstawy własnej egzystencji. Jak najszybciej trzeba zmienić wzorce konsumpcji i wytwarzania odpadów, edukować i dzielić się wiedzą, rozwijać nowe technologie. Potrzebna jest zmiana modelu i raport IPBES wskazuje główne kierunki zmian.

Autorzy zrzeszeni w IPBES liczą, że ich dzieło wywrze podobny efekt, jak raporty IPCC – Międzyrządowego Panelu ds. Zmian Klimatycznych.

 

 

Gazetka 182 – czerwiec 2019