Kiedyś wystarczało mieć pracę. Dziś chce się mieć taką pracę, która będzie przynosić satysfakcję oraz – co ważne – nie będzie przeszkadzać w życiu rodzinnym ani szkodzić zdrowiu. Zjawisko work-life integration, czyli przenikania się życia zawodowego z prywatnym, jest współcześnie czymś typowym, od czego nie możemy uciec. Jednak możemy spróbować zachować równowagę między pracą a całą resztą życia.

BURN OUT, BORE OUT, BROWN OUT

O tym, jak ważne są w dzisiejszych czasach praca i kariera zawodowa oraz w jaki sposób odciskać się mogą na sferze życia rodzinnego i osobistego, świadczą pojawiające się wśród pracowników dysfunkcje typu burn out, bore out czy brown out. Wszystkie one powodują, że efektywność pracy – pomimo komputeryzacji, robotyzacji i globalizacji – wcale nie jest aż tak wysoka, a nieobecności w pracy częste.

O zjawisku burn out, czyli wypalenia zawodowego, słyszeli na pewno wszyscy. Fizyczna i psychiczna niechęć do wypełniania obowiązków zawodowych jest niemalże chorobą cywilizacyjną. Z kolei bore out opisuje zjawisko nudy w pracy, spowodowane monotonią wykonywanych zadań, brakiem zainteresowania tym, co się robi, oraz brakiem wyzwań zawodowych. Stosunkowo nowe jest pojęcie brown out, czyli odczuwanie braku sensu obowiązków zawodowych. Pracownik nie chce się czuć kimś, kto ma tylko przynosić dochody i jedynie z tego tytułu jest oceniany i doceniany. Szczególnie jeśli wykonywana praca wydaje się mało ciekawa i mało przydatna. Często pojawia się rozdźwięk między oczekiwaniami pracodawcy a wartościami wpisanymi w etos pracy lub przedsiębiorstwa. Dzieje się tak na przykład wtedy, gdy pracownik banku zobligowany jest przez dyrekcję do proponowania sprzedaży produktu bankowego wszystkim klientom, a dodatkowo nagradzany premią za efektywność. Tymczasem doskonale wie, że dla części klientów proponowane rozwiązanie nie jest odpowiednie, a dla tych o małych dochodach okaże się wręcz szkodliwe.

WORK-LIFE INTERGATION…

Jeszcze kilkanaście, a na pewno kilkadziesiąt lat temu praca zawodowa kończyła się wraz z opuszczeniem miejsca pracy. Od takiej chwili rozpoczynał się czas wolny, który można było poświęcić obowiązkom rodzicielskim, doskonaleniu się, hobby – czyli zupełnie prywatnym sprawom. Jednak postęp technologiczny, czyli dostępność telefonów – najpierw stacjonarnych, a potem komórkowych – a wreszcie internetu, spowodował wielkie zmiany. Obecnie przenikanie się, a nawet zacieranie granic między sferą zawodową i prywatną zauważa 80 proc. Polaków, a połowa przyznaje, że problem dotyczy ich bezpośrednio. Ale oczywiście zjawisko to obejmuje wszystkich członków społeczeństw rozwiniętych.

Pracodawca oczekuje, że pracownik będzie dostępny online także w swoim czasie wolnym, by odbierać służbowe e-maile i telefony oraz przygotowywać się do wypełniania zadań zawodowych. Pracownicy coraz chętniej wybierają możliwość pracy zdalnej lub dostosowują godziny pracy do życia prywatnego. W trakcie pracy mają możliwość rozmów z rodziną i robienia zakupów przez internet, nie mówiąc już o przeglądaniu wiadomości niekoniecznie związanych z pracą czy wykorzystywaniu urządzeń biurowych, na przykład drukarki, do prywatnych celów.

Elastyczność jest dziś słowem kluczem. Im młodsze pokolenie, tym łatwiej i chętniej zgadza się na integrację życia zawodowego z prywatnym. Milenialsi są wielozadaniowi, łatwiej sobie radzą z wykonywaniem wielu czynności jednocześnie, a także lubią włączać się w akcje charytatywne. Mniej więcej wygląda to tak, że dzień pracy nie jest określony od – do. Wykonuje się pracę w dowolnym czasie w ciągu dnia, robiąc przerwy na obowiązki rodzinne, odpoczynek i inne zajęcia. Wiele razy i w różnych porach powraca się do spraw zawodowych. Dużo zależy od pracodawcy, rodzaju pracy, aktualnej sytuacji zawodowej czy rodzinnej oraz od charakteru pracownika.

…A MOŻE WORK-LIFE BALANCE?

Starsi pracownicy oraz osoby dłużej obecne na rynku pracy są raczej zwolennikami wyznaczenia ściślejszych granic między pracą a czasem wolnym. Wolą zachować równowagę: odłączyć się od telefonu służbowego i nie odpowiadać na służbowe e-maile po godzinach pracy. Chcą odciąć się od spraw zawodowych – nie tylko nie przynosić pracy do domu, ale i o niej nie myśleć, co oczywiście nie jest wcale łatwe. Naturalnie tu też rodzi się pytanie o to, jak ma wyglądać taka równowaga. Czy to ma być pół na pół, czyli po równo czasu i energii na sprawy zawodowe i prywatne? A może optymalne zintegrowanie czasu pracy z obowiązkami rodzinnymi i wymogami towarzyskimi? Czyli, gdy jest taka potrzeba, możemy pracować długo i poświęcać się pracy zawodowej maksymalnie, a w spokojniejszych okresach – mieć więcej wolnego czasu na resztę życia.

Work-life balance to także stan spójności między naszymi oczekiwaniami i wyznawanymi wartościami a celami i zasadami, jakimi kieruje się firma, w której pracujemy. Jeśli wybierając odpowiedni dla nas schemat, poczujemy komfort psychiczny, to znaczy, że trafiliśmy w dziesiątkę. Wielopokoleniowość zespołów pracowników sprawia, że ich potrzeby są zróżnicowane, więc dobry pracodawca powinien umieć dostosować pracę do danej grupy i jej oczekiwań. Work-life balance jest poszerzeniem koncepcji work-life blending, czyli umiejętnego łączenia pracy z zainteresowaniami i pasjami oraz sprawami życia codziennego. Pracodawcy sami zauważyli, że ilość przepracowanych godzin nie przekłada się jednoznacznie na efektywność czy kreatywność pracowników. A wprost przeciwnie – osoby przemęczone wielogodzinną pracą są coraz mniej zaangażowane.

ZAGROŻENIA

Elastyczna organizacja pracy przynosi nie tylko korzyści, ale i łączy się z pewnymi zagrożeniami. Pracownicy nie mogą znaleźć równowagi między życiem zawodowym i prywatnym. Po pierwsze trudno ustalić wyraźną granicę między obu strefami. Po drugie – bycie dostępnym zaburza odpoczynek i negatywnie wpływa na relacje z bliskimi. Po trzecie – wpływa na stan samopoczucia. Pojawia się zmęczenie fizyczne i psychiczne na myśl, że jest się cały czas w pracy. Do tego dochodzi brak skupienia na teraźniejszości, gdy myślimy o czekających na nas jeszcze obowiązkach zawodowych. Ponieważ ta sama przestrzeń – mieszkanie – jest zarówno naszym miejscem pracy, jak i domem, można czuć się rozdrażnionym z powodu zamknięcia w ograniczonej i niezmiennej przestrzeni. Niełatwo jest również przeskakiwać z roli pracownika do roli domownika i na odwrót, zachowując przy tym konieczną koncentrację na zadaniach wiążących się z obu rolami.

JAK ZACHOWAĆ RÓWNOWAGĘ?

Odnalezienie równowagi między pracą i karierą a życiem rodzinnym, towarzyskim, w tym także odpoczynkiem i rozrywką, nie jest zadaniem łatwym. Ale nie jest niemożliwe. Jakie rozwiązania mogą ułatwić osiągnięcie równowagi?

CO ZROBIĆ, BY SAMEMU MIEĆ WIĘKSZY WPŁYW NA ZACHOWANIE RÓWNOWAGI PRACA – DOM?

 

Sylwia Maj

 

 

Gazetka 188 – luty 2020