Statystycznie kupujemy zbyt wiele żywności i niestety dużo z niej ląduje w koszu, bo nie nadaje się już do spożycia. Dawniej w każdym domu znajdowała się chłodna piwnica lub ciemna spiżarnia, gdzie w odpowiednich warunkach przechowywano jedzenie przez dłuższy czas. Obecnie o takim pomieszczeniu większość z nas może jedynie pomarzyć, ale istnieje kilka sposobów na zachowanie walorów i wartości zakupionego jedzenia.

MROŻENIE

To najłatwiejszy i najszybszy sposób przedłużania świeżości. Mrozić możemy wiele produktów – od pokrojonych na kawałki owoców i warzyw po świeżo zakupiony chleb. Po wyjęciu nikt się nie zorientuje, że pieczywo znajdowało się w zamrażalniku – pozostanie świeże jak z piekarni. Wystarczy wyjąć je wieczorem przed pójściem spać. Do zamrażarki z powodzeniem można też włożyć surowe mięso prosto ze sklepu i ryby (wypatroszone i bez łusek), pierogi, ciasto francuskie, knedle czy ciasta (np. makowiec czy sernik). Podstawą jest wybieranie wyłącznie świeżych produktów. Najlepiej podzielić je na mniejsze porcje – takie do jednorazowego wyciągnięcia.

Choć można kupić specjalne jednorazowe woreczki do mrożenia z załączonymi opaskami do wiązania, to sprawdzą się także pojemniki wielorazowego użytku. Pamiętajmy jednak, że nie wszystkie pojemniki po lodach czy innych produktach nadają się do ponownego użycia i zamrożenia – muszą mieć wybity znaczek kieliszka i widelca, który oznacza, że nadają się do kontaktu z żywnością. Dodatkowo na pojemnikach do mrożenia musi być zamieszczony znak śnieżynki.

KISZENIE

Kiszenie, czyli fermentacja, to proces popularny w krajach Europy Wschodniej. Kisić możemy nie tylko ogórki, kapustę czy pomidory, ale też buraki, kalafior, paprykę, cukinię, kabaczki, marchew, białą rzodkiew, cebulę czy czosnek. Jeśli zaś chodzi o owoce, nadają się jabłka, śliwki, gruszki, winogrona i cytryny.

W przeszłości kiszone ogórki czy kapusta były przechowywane w głębokich studniach i glinianych garnkach. Teraz bez problemu możemy kupić duże słoje i beczki do kiszenia, a do przechowywania wystarczy piwnica. Zakiszone produkty, odpowiednio przechowywane w ciemnym i chłodnym miejscu, są przydatne do spożycia przez długie miesiące, a dodatkowo zawierają odżywcze składniki potrzebne naszemu organizmowi w czasie zachorowań na grypę – działają więc jak antybiotyk.

Kiszonki dostarczają sporo witamin z grupy B, które pomagają regulować metabolizm i ułatwiają trawienie białek, tłuszczów i węglowodanów, wygładzają skórę, wzmacniają włosy i paznokcie oraz zwiększają przyswajalność żelaza, chroniąc przed anemią. Są również dość dobrym źródłem witamin C, A, E, K oraz magnezu, wapnia, fosforu i potasu. Jednak, wbrew powszechnej opinii, nie mają więcej witaminy C niż świeże owoce i warzywa. Zawierają sporo błonnika, który daje uczucie sytości, co sprzyja zachowaniu prawidłowej wagi. W czasie fermentacji warzywa i owoce tracą kalorie na skutek spadku zawartości cukru i zwiększenia ilości wody.

PASTERYZACJA

Proces pasteryzacji to nie tylko gotowanie dżemów i kompotów. Pasteryzować możemy także zbyt dużą ilość zupy, mięso z sosem lub bigos. Podstawą są czyste i wyparzone słoiki. Nie zawsze produkty musimy długo gotować; możemy bardzo gorące danie przełożyć do słoika, szczelnie zakręcić i odwrócić do góry dnem na około 20 min, tak aby wieczko się zassało. Gotowe dania można przechowywać do około tygodnia w chłodnym miejscu, zaś przegotowane przetwory bezpiecznie postoją nawet kilka miesięcy.

Głównym celem pasteryzacji jest zniszczenie drobnoustrojów i naturalnych enzymów, które pozostawione np. w kompocie prowadziłyby do naturalnego procesu psucia. Pasteryzacja nie wpływa na smak produktów ani na zawartą w nich ilość witamin i minerałów. Co więcej, podnosi poziom ich przyswajalności. Jest więc jednym z najlepszych sposobów przechowywania pod względem zachowania wartości odżywczych.

Pasteryzować możemy w garnku z wodą lub na sucho w piekarniku. Niezakręcone słoiki, jeśli są wypełnione gorącymi produktami, wkładamy do nagrzanego piekarnika, a jeśli zimnymi – do chłodnego. Nagrzewamy je do momentu zagotowania się produktu, a po około 15 min szczelnie zakręcamy.

RADY NA PRZECHOWYWANIE

 

Agnieszka Strzałka

 

Gazetka 193 – lipiec/sierień 2020