Podczas separacji byli partnerzy często chcą uniknąć postępowania sądowego, które może być długie i kosztowne. Jeśli dialog między nimi jest nadal możliwy, mogą pokusić się o procedurę polubowną w celu uporządkowania różnych aspektów rozstania.

SEPARACJA: CZY MOŻEMY WSZYSTKO ZAŁATWIĆ POLUBOWNIE?

Historia jak wiele innych. Jan i Lucyna mieszkają razem od ponad dziesięciu lat, ale nie są małżeństwem. Mają dwoje małych dzieci. Niestety wspólne życie nie jest już możliwe i planują rozstanie. Z tą bolesną decyzją wiąże się wiele kwestii administracyjno-prawnych. Trzeba uregulować wszystkie sprawy związane z mieszkaniem oraz kredytem hipotecznym, który wspólnie zaciągnęli. Następnie należy odpowiedzieć na szereg pytań dotyczących dzieci: miejsce zamieszkania, alimenty, ulgi podatkowe, dodatki rodzinne, wydatki nadzwyczajne itp. Na szczęście kontakty Jana i Lucyny są nadal dobre i potrafią oni wypracować porozumienie.

UMOWA PISEMNA

Pierwszą radą, jakiej należy im udzielić, jest oczywiście spisanie treści ugody. Umowa ustna jest rozwiązaniem ryzykownym, ponieważ nie można udowodnić, co zostało uzgodnione. W przypadku ugody pisemnej nie jest wymagana żadna szczególna forma. Umowę można sporządzić nawet w języku potocznym. Z drugiej strony musi ona być jak najbardziej precyzyjna i uwzględniać wszystkie scenariusze. Przykładowo, jeśli mówimy o miejscu zamieszkania dzieci, należy sprecyzować, kto będzie je przewoził między poszczególnymi okresami opieki i kto poniesie koszty związane z tymi przejazdami.

POMOC MEDIATORA

Jeśli pewne punkty są problematyczne, Jan i Lucyna mogą poprosić o interwencję mediatora rodzinnego. Może on im pomóc w wypracowaniu porozumienia, zachowując neutralność i bezstronność. Jego pomoc może być również nieoceniona w spisywaniu treści ugody i w zwracaniu uwagi rodziców na wszystkie kwestie do rozstrzygnięcia. Mediator jest bardzo często jednocześnie adwokatem, który zadba o jak najszczegółowsze uregulowanie spornych aspektów.

W rzeczywistości nierozwiązane kwestie stanowią problem na przyszłość i powodują konflikty. Mediator, nawet jeśli ma wykształcenie prawnicze, nie jest osobistym doradcą ani Jana, ani Lucyny. Nie może udzielać porad prawnych ani bronić jednego lub drugiego rodzica. Jego rolą jest bycie rozjemcą.

IZBA DS. ROZSTRZYGNIĘĆ POLUBOWNYCH

Jan i Lucyna mogą również udać się do sądu rodzinnego, do wydziału zajmującego się ugodami – Chambre des règlements amiables. Ten wydział powstał w celu zachęcania stron do pójścia w kierunku polubownych porozumień, choćby nawet częściowych. Sędzia tam pracujący jest – podobnie jak mediator – rozjemcą, a nie typowym sędzią. Co ważne – rozprawy trwają krócej niż prywatne sesje z mediatorem i są tańsze. Wniosek o postępowanie pojednawcze przed Izbą ds. rozstrzygnięć polubownych składa się w formie zwykłego pisma.

JAKA JEST ROLA NOTARIUSZA?

Jan i Lucyna muszą udać się do notariusza, aby rozstrzygnąć kwestie wspólnego mieszkania. Do podjęcia decyzji o podziale lub przeniesieniu własności nieruchomości (gruntu, mieszkania, domu, garażu itp.) wymagany jest akt notarialny. Notariusz może też pomóc im w negocjowaniu z bankiem warunków spłaty kredytu hipotecznego. Jeśli któraś ze stron będzie chciała przejąć mieszkanie wraz z kredytem, prawdopodobnie będzie musiała udzielić dodatkowych gwarancji, tzn. udowodnić, że ma wystraczające zasoby finansowe pozwalające na samodzielną spłatę rat hipotecznych. Notariusz może wtedy zająć się tą częścią separacji. Jeżeli byli partnerzy nie mają współwłasności nieruchomości, nie muszą udawać się do notariusza.

WARTOŚĆ PRAWNA UGODY

Niezależnie od tego, czy Jan i Lucyna sporządzili ją samodzielnie, czy z pomocą mediatora, ugoda pozostaje porozumieniem polubownym. Ma charakter umowy dżentelmeńskiej niewywierającej skutków prawnych. Niebezpieczeństwo wynikające z ugody polega na tym, że nie można zmusić stron do jej przestrzegania. Jeśli np. umowa przewiduje, że Jan musi płacić alimenty na rzecz nieletnich dzieci i tego nie robi, Lucyna nie może udać się do komornika i zażądać zajęcia dochodów Jana. Ugoda nie jest „wykonalna”, nie wywiera skutków wobec osób trzecich. Polubowne porozumienia nie są również uznawane przez instytucje administracji publicznej.

ZATWIERDZENIE TREŚCI UGODY

Aby nadać ugodzie moc wiążącą, zdecydowanie zaleca się jej zatwierdzenie przez sędziego, czyli dokonanie tzw. homologacji. Jeśli interweniował mediator, z pewnością doradzi on takie rozwiązanie i bez wątpienia zaproponuje podjęcie niezbędnych do tego kroków. O homologację należy wystąpić bezpośrednio po spisaniu treści ugody i obydwie strony muszą wyrazić na to zgodę.

Zatwierdzenie ugody musi zostać dokonane obowiązkowo przez wydział rodzinny właściwego sądu, co jest warunkowane przez miejsce zamieszkania dzieci. Jeśli dzieci mają mieszkać wraz z Lucyną w Brukseli, a tata w Namur, to do zatwierdzenia ugody właściwy będzie sąd w Brukseli. Sędzia sprawdza, czy treść porozumienia bierze pod uwagę najlepszy interes dzieci. Jeśli tak, ugoda zostaje zatwierdzona i uzyskuje taką samą wartość jak orzeczenie. Jeśli porozumienie zostało osiągnięte w izbie rozstrzygnięć polubownych, informacja o tym zostaje zapisana w protokole i wówczas porozumienie nabiera takiej samej mocy prawnej jak wyrok. W tym przypadku nie jest już wymagana homologacja.

 

Agnieszka Sita

prawnik Trampolina ASBL

www.trampolina.be

 

Gazetka 199 – marzec 2021