Żona do męża;
- I rozsypałeś sól, będzie kłótnia.
- Może się obejdzie bez...
- O nie, już się nastawiłam!


- Jaką supermoc chciałbyś posiadać?
- Niewidzialność.
- Dlaczego akurat niewidzialność?
- Bo siedziałbym teraz tutaj i oglądałbym ten mecz bez niepotrzebnego gadania.


Kowalski siedzi na kozetce u psychiatry.
- Panie doktorze, wydaje mi się, że u nas w lodówce ktoś mieszka.
- Dlaczego pan tak sądzi?
- Bo żona nosi tam jedzenie.


W restauracji oburzony klient mówi do kelnera:
- W jadłospisie znajduje się tylko jedna potrawa. Nie dajecie żadnego wyboru!
- Owszem, dajemy. Może pan zamówić albo nie.


Przychodzi pijany małżonek do domu. Zdenerwowana żona pyta:
- Będziesz jeszcze pił?
Mąż siedzi cicho, więc żona powtarza:
- Będziesz jeszcze pił?
Mąż dalej nic.
- Odpowiedziałbyś w końcu, czy będziesz jeszcze pił?
Na co mąż:
- No dobra, kurde, polej!


Koleżanka zaprasza koleżankę na imieniny:
- Mieszkam na czwartym piętrze. Nie ma dzwonka. Zastukaj w drzwi kolanem.
- Dlaczego kolanem?
- Chyba nie przyjdziesz z pustymi rękami?


Przychodzi polityk do wróżki:
- Śniły mi się ziemniaki, co to oznacza?
- Posadzą was na wiosnę albo wykopią jesienią.


Na lekcji przyrody nauczycielka pyta:
- Jasiu, co wiesz o bocianach?
- To bardzo mądre ptaki! Odlatują, gdy tylko zaczyna się rok szkolny!


Pierwsze koncerty początkującego muzyka nie cieszyły się powodzeniem. Przyjaciel próbuje go pocieszyć:
- Nie martw się! W pustej sali muzyka brzmi lepiej!


W sklepie z komputerami sprzedawca zachwala klientowi swój najnowszy towar:
- Ten komputer wykona za pana połowę pracy!
- W takim razie biorę dwa.


- Powiedz mi, Tomasz, dlaczego często odwiedzasz swój klub nocny z żoną?
- Ponieważ jest to jedyny lokal, który jest jeszcze otwarty, kiedy moja żona skończy się ubierać i malować.


Selfie kobiece: to ja, taka sympatyczna, to ja uśmiechnięta, taką mam nową bransoletkę, w nowym płaszczu, wszystko mam firmowe... zazdrośćcie!

Selfie męskie: to ja w lesie... byłem w lesie, więc zdjęcie z lasu.


U wróżki:
- Karty mówią, że mąż panią zdradza.
- Oj, chyba pani rozłożyła karty odwrotnie.


Tonący statek. Członek załogi mówi do kapitana:
- Kapitanie, statek tonie, musimy uciekać!
Na co kapitan:
- Kapitan idzie na dno ze swym statkiem... A więc mianuję cię kapitanem tego statku!


SPRZEDAM
Suzuki GSXR100 rocznik 2017
Przebieg: 7000 km
Bezwypadkowy, bez zadrapań, używany do przejażdżek i dojazdów do pracy.
Sprzedaję, bo kupiłem go bez zgody żony. Prawdopodobnie źle zrozumiałem stwierdzenie:
„A rób se, co ci się podoba!”


Wróżka rozkłada karty i mówi:
- Niebawem czekam panią duża strata. Wychodzi mi, że straci pani męża…
- Ale ja od dwóch lat jestem wdową!
- Aha, to znaczy, że zgubi pani parasolkę.


Na polowaniu:
- Michał? Żyjesz?
- Żyję!
- Stasio? Żyjesz?
- Żyję!
- Bogu dzięki, to znaczy, że strzelałem do dzika…


- Jak ci się udało ostatnie polowanie?
- Świetnie! Ustrzeliłem kozę!
- Przecież u nas nie ma dzikich kóz!
- A kto powiedział, że ona była dzika?


Myśliwy wybrał się na polowanie i upolował krowę. Zirytowany właściciel krowy mówi:
- Czy pan pierwszy raz miał strzelbę w ręku?!
- Skądże! Ale pierwszy raz trafiłem!


W sklepie zoologicznym:
- Poproszę tę czerwoną papugę.
- Jest pan Francuzem, tak?
- Tak, ale co to ma do rzeczy?
- W takim razie radzę panu kupić również żółtą.
- Dlaczego?
- Ta czerwona mówi tylko po angielsku. Za to ta żółta tłumaczy na francuski.


Kobieta pyta swego instruktora nauki jazdy:
- Jak pan sądzi, ile jeszcze czasu potrzeba, abym umiała dobrze jeździć?
- Co najmniej trzy.
- Godziny?
- Nie, samochody.


Anka mówi do narzeczonego:
- Pobierzmy się! Będziemy mieli malucha!
- A nie lepiej audi?


Co myśli blondynka, gdy urodzi bliźniaki?
„Ciekawe, z kim mam to drugie...”