Rozmawia dwóch kolegów:
- Niektórzy przesadzają w pracy z lenistwem.
- To prawda. U mnie jeden zaczął się kręcić na budowie dopiero jak wpadł do betoniarki.


Do mężczyzny w więzieniu pisze matka:
- Synku, tak ciężko mi bez ciebie. Ogród nieprzekopany, ziemniaki nieposadzone. Muszę wszystko robić sama.
Syn wysyła jej list:
- Mamo, nie kop w ogrodzie, bo znajdziesz coś za co wsadzą ciebie i mnie przedłużą wyrok.
Po otrzymaniu listu przez kobietę do jej domu przyjeżdża policja i postanawia przeszukać ogród.
Syn ponownie wysyła list do matki:
- Mamo, zrobiłem co mogłem, ziemniaki musisz posadzić sama.


Policjanci z drogówki są jak małe dzieci. Przejeżdżając obok nich zawsze należy zwolnić, bo nigdy nie wiadomo, kiedy jeden z nich wybiegnie na ulicę, trzymając w ręku lizaka.


Przychodzi chłop na policję i mówi:
- Chciałbym zgłosić zaginięcie teściowej.
Policjant się pyta:
- Od kiedy teściowej nie ma?
- Od miesiąca.
- To czemu pan przyszedł dopiero teraz??
- Bo ja w ten cud nie mogę w dalszym ciągu uwierzyć!!!


gość przychodzi na stacje benzynową i pyta :
-czy są cytryny?
-nie- odpowiada kasjer
-a to dowidzenia
NASTĘPNEGO DNIA
-czy są cytryny?
-nie, mogę panu sprzedać benzynę lub hot doga
-to dowidzenia -mówi zirytowany
NASTĘPNEGO DNIA
kasjer wywiesił na drzwiach kartke z napisem BRAK CYTRYN.
Po chwili przybiega gość i krzyczy:
-czyli jednak kurde były?!


Pracownik dzwoni do szefa:
-Szefie, spóźnie się. Mam problem z oczami
-Jaki?
-Dopiero niedawno je otworzyłem


Koleżanka do koleżanki:
- Małżeństwo to ciekawa rzecz. Hajtają się kiciusie z misiami, a rozwodzą się krowy z baranami...


Dopóki mój szef myśli, że ja dużo zarabiam dopóty ja będę tak robił żeby on myślał, że ja dużo robię.


- Ale masz wypasiony zegarek!
- Złoty.
- Skąd masz?
- Wygrałem wyścig.
- Jaki wyścig?!
- Ja, dwóch ochroniarzy z galerii handlowej i dwóch policjantów z patrolu.


W sklepie:
-Jest Snickers?
-Jest.
-A Kitkat?
-Też jest.
-To poproszę Liona.


Stoi blondynka przy Subaru Impreza i coś grzebie pod maską.
Obok przechodzi facet i pyta:
- Co pani robi?
- Chcę zobaczyć, jak rozkręcić imprezę.


Dyrektor pyta swojego zastępcę:
- Czy ogłoszenie, że poszukujemy nocnego stróża odniosło jakiś skutek?
- Oczywiście! Dziś włamano się do magazynu!


Skoczyli w przepaść optymista i pesymista.
- Spadam! – mruczy pesymista.
- Lecę! – krzyczy optymista.


Jechał facet wielką, wyładowaną po brzegi ciężarówką.
W pewnym momencie ciężarówka przejeżdżając pod niskim mostem, zablokowała się. Na miejsce przyjechała policja.
Po chwili policjant wysiada z radiowozu, obchodzi dookoła ciężarówkę i pyta?
- Co, zablokował się pan?
- Nie, cholera, most wiozłem i mi się paliwo skończyło!


SMS przyszedł – mówi sekretarka do dyrektora.
Niech wejdzie – odpowiada dyrektor.


Mecz. Brunet mówi do blondynki:
- Jest 1:1.
Blondynka na to:
- A kto wygrywa?


Kobieta po śmierci trafia do nieba i natychmiast rozpoczyna poszukiwania swego męża. Święty Piotr sprawdza w kartotece, ale w rubrykach: normalni, błogosławieni, święci nie ma nazwiska poszukiwanego. Podejrzewając najgorsze, czyli zsyłkę do konkurencji, św. Piotr pyta ze współczuciem:
- A ile lat byliście państwo małżeństwem?
- Ponad 50 lat! – odpowiada żona pochlipując.
- To trzeba było od razu tak mówić! – uradowany Piotr podrywa się do kartoteki.
- Z pewnością znajdziemy go w dziale "męczennicy"!


Gdzie idzie blondynka jak zachoruje?
- Do doktora Oetkera.

Jadą dwie blondynki maluchem. Nagle maluch zgasł. Jedna z nich wysiada i otwiera przednią maskę i mówi:
- Ty silnik nam ukradli.
Na co druga otwiera tylną maskę i mówi:
- Nie martw się, mamy zapasowy z tyłu.


- Tato, dlaczego ten pociąg zakręcowywuje?
- Nie mówi się zakręcowywuje tylko zakręca!
- Ale dlaczego on zakręca?
- Bo mu się szyny wygły.


Kierowca przyłapany bez prawa jazdy, usprawiedliwia się przed policjantem:
- Panie władzo, to wszystko przez to, że ja jestem taki zapominalski.
- I co... Zapomniał Pan wziąć prawo jazdy?
- Nie, zapomniałem że tutaj trafiają się kontrole.


Gazetka 200 – kwiecień 2021