Całe życie czymże jest innym, jak nie jakąś komedią, w której każdy występuje w innej masce i każdy gra swoją rolę, dopóki reżyser nie spędzi go ze sceny. Sobie wyświadcza dobrodziejstwo, kto je wyświadcza przyjacielowi. Kiedy przemawia złoto, elokwencja jest bezsilna. Dla chcącego nie ma nic trudnego. Nie tłumacz się – przyjaciele zrozumieją, wrogowie i tak nie uwierzą. Dwie są zwłaszcza namiętności silne i przeciw rozumowi: gniew i pożądliwość. Powyższe zdania brzmią dość znajomo, prawda? Okazuje się, że wszystkie są cytatami z dzieł Erazma z Rotterdamu – wielkiego człowieka epoki renesansu, który zawitał do Brukseli równo 500 lat temu.

KIM BYŁ ERAZM Z ROTTERDAMU?

Erazm z Rotterdamu (1466–1536) był niderlandzkim filozofem, uczonym, filologiem, sławnym nauczycielem, autorem listów; nazwano go księciem humanistów. Znał wiele osobistości swoich czasów i korespondował z m.in. Tomaszem Morem, Marcinem Lutrem, Franciszkiem I Walezjuszem, królem Francji czy królem Zygmuntem Starym oraz Janem Dantyszkiem. Jego najwybitniejszym dziełem jest „Pochwała głupoty”, satyra na współczesne mu społeczeństwo. Jako humanista najbardziej cenił wartości takie jak rozsądek, szczerość, uczciwość; niezmiernie ważna była dla niego sprawa pokoju. Poglądy Erazma były dość śmiałe jak na epokę, w której przyszło mu żyć, i budziły wiele kontrowersji. Część jego dzieł znajdowała się na indeksie ksiąg zakazanych. Erazm dużo pisał także o wychowaniu i uczeniu dzieci i młodzieży. To on zwrócił uwagę na to, aby nauka była dla uczniów przyjemna i pociągała ich uwagę, a w kontaktach nauczyciel – uczeń panowała życzliwość, troskliwość oraz serdeczność. Opowiadał się za zniesieniem kar cielesnych w szkołach, za to dużą rolę w procesie wychowania dziecka przyznawał zabawie. Uważał, że kształcenie powinno objąć także dziewczęta, co w jego czasach nie było wcale oczywiste. To właśnie od imienia tego wielkiego humanisty wzięła się nazwa programu europejskiej wymiany studentów między uczelniami – Erasmus.

TU MIESZKAŁ I PRACOWAŁ

Dom nazwany imieniem Erazma z Rotterdamu znajduje się w dzielnicy Anderlecht w pobliżu kolegiaty św.św. Piotra i Gwidona. Zbudowany został w stylu gotyckim na polecenie kanonika Pierre’a Wichmansa, który zapraszał do siebie intelektualistów epoki, a w 1521 r. gościł u siebie z pięciomiesięczną wizytą – od maja do października – jednego z największych renesansowych humanistów, czyli właśnie Erazma z Rotterdamu. Ten chwalił sobie wiejski charakter okolicy, będący ukojeniem dla jego niezbyt mocnego zdrowia. Sam budynek został ukończony w 1515 r. poprzez dodanie renesansowego skrzydła i jest obecnie jedną z najstarszych budowli w Brukseli – w tym roku świętuje swoje 500-lecie. Od 1932 r. znajduje się w nim muzeum, w którym podziwiać możemy kolekcję dzieł sztuki: autoportret Erazma malowany przez Hansa Holbeina, „Pokłon trzech króli” Hieronima Boscha, „Ucieczkę do Egiptu” Corneille’a Metsysa czy szkic Albrechta Dürera. Zbiory biblioteczne zawierają wiele starych druków, w tym oczywiście listy i pierwsze wydania dzieł Erazma z Rotterdamu. Pokoje, w których wielki myśliciel pracował i przyjmował gości, wyposażone są w meble z epoki. Dom otoczony jest ogrodem, w którym uprawia się rośliny z XVI w. Poczuć tu możemy atmosferę renesansu – czasów panowania Karola V Habsburga i początkowego okresu konfliktów religijnych.

ZNACZĄCY ROK 1515

Ze względu na obchody 500-lecia Domu Erazma w tym miejscu do końca roku można uczestniczyć w wielu przygotowanych specjalnie z tej okazji wydarzeniach. Przede wszystkim warto zarezerwować sobie 10 i 11 października – to weekend z wieloma atrakcjami: zwiedzanie muzeum z przewodnikiem, pokazy dawnych zawodów, muzyka i taniec z epoki wielkiego myśliciela. Godna uwagi jest wystawa „Érasme et Charles Quint. Un philosophe dans les arcanes du pouvoir”, a to dlatego, że rok 1515 jest ważny także w historii Belgii. Wtedy to Karol V Habsburg objął rządy w Niderlandach, a tym samym również na terenach dzisiejszej Belgii. Ten młody książę, urodzony w Gandawie i wychowywany w Brukseli na dworze swej ciotki Małgorzaty Austriackiej, przejął od niej funkcję namiestnika Niderlandów, by w niedługim czasie stać się władcą imperium, „nad którym nigdy nie zachodzi słońce”, jako król Niderlandów, Hiszpanii, Niemiec, części Włoch oraz zamorskich posiadłości – Meksyku, Jukatanu, Gwatemali. W młodzieńczym wieku ten wielki władca dostał list od Erazma z Rotterdamu w sprawie wychowania. Można go przeczytać w „Pismach moralnych” Erazma – „O wychowaniu księcia chrześcijańskiego”. Z wystawy dowiemy się m.in., jaka była rola Erazma jako myśliciela i intelektualisty w polityce europejskiej XVI w. oraz w jaki sposób jego idee polityczne, zwłaszcza sprzeciwu wobec prowadzenia wojen, możliwe były do sprawdzenia się w realiach epoki.

 

Dokładne informacje na temat 500-lecia Domu Erazma:

www.erasmushouse.museum

Sylwia Maj

Gazetka 145 – październik 2015