70 tys. osób wzięło udział w manifestacji 16 maja 2018 r. w Brukseli, zorganizowanej przez trzy belgijskie związki zawodowe: ACV/CSC, ABVV/FGTB i ACLVB/CGSLB. Dzięki tej manifestacji rząd belgijski wycofał się ze swojego planu wprowadzenia punktowego systemu emerytalnego, który byłby znacznie mniej korzystny niż dotychczasowy system emerytalny. Jednak rząd wciąż ma w zanadrzu inne niedopuszczalne i niesprawiedliwe plany dotyczące emerytur dla osób wykonujących pracę w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze. Związki zawodowe zorganizowały 2 października 2018 r. kolejną akcję przeciw niekorzystnej reformie emerytalnej.

Rządowe plany dla pracowników wykonujących pracę w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze – wcześniejsza emerytura = niższa emerytura

Wykładać towar na półki do 67. r.ż.? Podnosić worki z cementem do 67. r.ż.? Uczyć w zatłoczonych klasach do 67. r.ż.? Pracować w nocy do 67. r.ż.?...

Na wcześniejszym etapie reformy emerytalnej rząd podniósł wiek emerytalny z 65 do 67 lat. Zaostrzył warunki przejścia na zasiłek dla bezrobotnych z dodatkiem od pracodawcy (rodzaj emerytury pomostowej SWT/RCC) oraz na tijdkrediet/crédit temps dla osób w wieku przedemerytalnym. Obietnica dotycząca wprowadzenia środków, aby praca stała się możliwa do wykonywania i by dzięki temu mogła być wykonywana w dłuższym okresie, nie została dotrzymana. Podobnie jak obietnica dotycząca możliwości wcześniejszego przejścia na emeryturę osób wykonujących pracę w szczególnych (ciężkich lub szkodliwych dla zdrowia) warunkach.

Wizja rządu dotycząca tych ostatnich jest prosta. Osoby pracujące w szczególnych warunkach powinny – jeśli spełniają jedno lub więcej kryteriów – pracować krócej. Rząd chce sporządzić listę z zawodami, które uważa za pracę w szczególnych warunkach. Pracownik, który wcześniej niż po osiągnięciu powszechnego wieku emerytalnego odejdzie na emeryturę, ponieważ pracuje w szczególnych warunkach, sam zapłaci za to rachunek, gdyż do jego emerytury zostanie zaliczone mniej lat. W efekcie otrzyma niższą emeryturę. Ale lista zawodów wykonywanych w szczególnych warunkach będzie dość skromna, a warunki zakończenia kariery zawodowej przed ukończeniem powszechnego wieku emerytalnego mocno zaostrzone.

Efekt jest tak prosty jak propozycja rządu – kto krócej pracuje, sam sobie szkodzi... Jeśli rząd zrealizuje swoje plany, różnica w wysokości emerytur wyniesie od 56 euro (w przypadku emerytury minimalnej) do 353 euro (w przypadku emerytury maksymalnej). Oprócz tego okresy pracy w szczególnych warunkach wykonywanej przed wprowadzeniem nowego systemu mogą być zaliczone tylko do maksymalnie 10 lat wstecz i tylko w przypadku, gdy pracownik nadal (czyli aż do chwili przejścia na emeryturę) wykonuje tę pracę u tego samego pracodawcy. A więc pracownicy, którzy przed 2020 r. pracowali w szczególnych warunkach np. przez 30 lat, mogą przejść na emeryturę najwyżej kilka miesięcy wcześniej (przed osiągnięciem powszechnego wieku emerytalnego).

W przypadku kobiet rządowa propozycja dotycząca emerytur w przypadku pracy w szczególnych warunkach jest jeszcze większą klapą

Rząd i pracodawcy nie dbają o kobiety. Nadal utrzymuje się 20-proc. różnica w zarobkach kobiet i mężczyzn, m.in. z powodu nierównego podziału czasu pracy. Kobiety pracują często w niepełnym wymiarze godzin, według harmonogramów, które utrudniają godzenie czasu pracy z czasem na życie prywatne, rodzinne i z czasem sprawowania opieki nad dziećmi. Często zarabiają mniej niż mężczyźni. Powoduje to również różnicę w wysokości emerytur. Około połowa kobiet w Belgii otrzymuje emeryturę niższą niż 1000 euro.

Zamiast szukać środków na podniesienie zbyt niskich emerytur i emerytur minimalnych, obecny rząd decyduje się na degradację istniejącego prawa socjalnego dla pracowników płci żeńskiej i dla emerytów. Cel jest jasny: zaoszczędzić jak najwięcej i to poprzez obniżenie emerytur lub wydłużenie okresu wykonywania pracy.

Poza tym nie jest pewne, czy okresy uniemożliwiające wykonywanie pracy (urlop macierzyński, urlop na karmienie piersią lub choroba) będą zaliczane do lat pracy. To rząd zamierza ustalić później. Tymczasem pracownice w ciąży, wykonujące pracę w szczególnych lub niebezpiecznych warunkach, w wielu przypadkach są zobowiązane do przerwania pracy. Również choroby ani okresu jej trwania nikt sobie sam nie wybiera.

W dobrym zdrowiu do 64. r.ż., ale należy pracować do 67. r.ż.

Politycy często twierdzą, że żyjemy coraz dłużej i że dzięki temu możemy pracować dłużej. To nie w porządku. Średnia długość życia w dobrym zdrowiu wynosi 64,4 lata dla mężczyzn i 64 lata dla kobiet. Badania wykazują, że długość życia w dobrym zdrowiu zależy w dużym stopniu od poziomu wykształcenia i od rodzaju wykonywanej pracy. Na stan zdrowia wpływ ma głównie narażenie na ryzyko zachorowania w miejscu pracy, nietypowe harmonogramy pracy (praca w nocy) itd. Pracownicy wykonujący zawody o podwyższonym ryzyku dla zdrowia często zarabiają najmniej. To nie do pomyślenia, aby osoby z problemami zdrowotnymi musiały pracować dłużej. Jednak rząd jednostronnie zdecydował o podniesieniu ustawowego wieku emerytalnego do 67 lat. To plan oszczędzania kosztem zdrowia pracowników i przyszłych emerytów. Zbyt długi okres pracy w szczególnych warunkach ma negatywny wpływ na zdrowie. Liczba pracowników, których stan zdrowia pogorszył się z powodu wykonywanej pracy, wzrosła z 21,7 proc. w 2010 r. do 29,7 proc. w 2015 r. Najczęściej zgłaszane problemy zdrowotne to zaburzenia mięśniowo-szkieletowe (problemy z kręgosłupem, stawami, ścięgnami itp.) i zaburzenia psychiczne (wyczerpanie, zmęczenie i bóle głowy).

Potrzeba konkretnego planowania ścieżki kariery zawodowej

Dla wielu pracowników praca do 67. r.ż. jest po prostu niemożliwa. Najwyższy czas, aby rząd poważnie potraktował konieczność wprowadzenia planu ścieżki kariery, od rozpoczęcia pracy aż do momentu przejścia na emeryturę. Planowanie powinno obejmować m.in. takie aspekty, jak odpowiednie warunki do utrzymania pracy przez pracowników oraz zastosowanie środków do tego, aby praca stała się bardziej funkcjonalna i możliwa do wykonywania. To jest sedno sprawy, ale niestety rząd całkowicie pominął ten aspekt. W zamian za to podwyższono wiek emerytalny, wiek uprawniający do wcześniejszej emerytury oraz do pobierania renty rodzinnej. Zaostrzono warunki przejścia na SWT/RCC (emerytura pomostowa) oraz na zmniejszenie czasu w wieku przedemerytalnym.

Pracodawcy nie są gotowi na kompromis w sprawie uznania zawodów wykonywanych w szczególnych warunkach

Poprzez akcje 16 maja i 2 października belgijskie związki zawodowe zwróciły uwagę pracodawców, rządu i całego społeczeństwa na zagrożenia związane z nieuznaniem pracy wykonywanej w szczególnych warunkach jako podstawy do wcześniejszego przejścia na emeryturę. Pomimo apeli o znalezienie sprawiedliwego i przyzwoitego rozwiązania dla tysięcy ciężko pracujących osób, pracodawcy i rząd nadal zamierzają stosować restrykcyjne i zorientowane na budżet podejście do warunków umożliwiających zmniejszenie czasu pracy w wieku przedemerytalnym, i to nawet wbrew negatywnej opinii Rady Państwa, która potępiła podstawowe punkty projektu ustawy.

Według ministra ds. emerytur uznanie zawodów wykonywanych w szczególnych warunkach powinno zrekompensować podniesienie wieku emerytalnego do 67 lat oraz zaostrzenie kryteriów przejścia na wcześniejszą emeryturę. Nic jednak nie wyszło z obietnic ministra. Co więcej, pracownicy, których zawód zostanie uznany za pracę w szczególnych warunkach, będą mogli zakończyć karierę zawodową nieco wcześniej, ale z dużo niższą emeryturą.

Związki zwracają się do rządu, aby po raz kolejny dokładnie przeanalizował swój projekt reformy i by nie pozostawał głuchy na potrzeby pracowników.

Podstawowe prawa według związków zawodowych

  • Prawo do emerytury w wieku 65 lat. Żadnego przedłużania okresu kariery zawodowej.
  • Dobra powszechna emerytura, dzięki której można godnie żyć.
  • Stopniowe dostosowanie ustawowej emerytury w sektorze prywatnym do emerytury w sektorze publicznym.
  • Poważne traktowanie pracy w szczególnych warunkach i uwzględnienie jej w reformie emerytalnej.
  • Podwyższenie emerytury minimalnej, tak aby emeryci nie popadali w ubóstwo. Rząd powinien wziąć pod uwagę, że niska emerytura często jest wynikiem niepełnej kariery zawodowej.
  • Ludzkie podejście do sytuacji życiowych, czyli uwzględnianie okresów bezrobocia, przerw w karierze, urlopu zdrowotnego, okresów niezdolności do pracy przy obliczaniu wysokości emerytury.
  • Podwyższenie limitu dochodów uwzględnianych przy obliczaniu emerytury, tak aby różnica między ostatnią płacą pracownika a kwotą jego emerytury była jak najmniejsza.

Tekst opracowany na podstawie „Pensioenkrat” i „Gazette des pensions”. Pełne wersje znajdują się na stronie ACV-CSC.

 

 

ACV-CSC

Gazetka 177 – grudzień/styczeń 2019