Parlament Europejski poparł nowe przepisy UE, które od 2021 r. wiążą wypłatę funduszy unijnych z przestrzeganiem praworządności. Teraz kolej na decyzję Rady UE. Projekt jest wynikiem kłopotów Unii z Polską i Węgrami. PiS głosował przeciw, a PO – za.

– Nie chodzi o sankcje, lecz o ochronę unijnych pieniędzy, o gospodarność – tłumaczył podczas europarlamentarnej dyskusji komisarz UE ds. budżetu Günther Oettinger. Formalnym uzasadnieniem projektu jest bowiem obawa przed wypłacaniem funduszy do krajów, gdzie z braku niezależnego wymiaru sprawiedliwości trudno będzie dochodzić racji w wypadku przekrętów korupcyjnych lub uzależniania wypłat od opcji politycznej. Parlament Europejski nieco zaostrzył przepisy zaproponowane przez Komisją Europejską, by jeszcze większy nacisk położyć na ochronę wspólnych wartości.

– Łamanie zasad państwa prawa będzie karane. Respektowanie praworządności jest bowiem warunkiem demokracji, stabilności i wzajemnego zaufania w UE. Bez praworządności UE traci wiarygodność w oczach swych obywateli oraz świata – powiedział Fin Petri Sarvamaa, który zajmował się projektem z ramienia frakcji Europejskiej Partii Ludowej.

Projekt „pieniądze za praworządność” przewiduje, że decyzja Komisji o zawieszeniu wypłat funduszy (a w skrajnym wypadku odebranie części funduszy) może być uchylona przez Radę UE tylko przez większość kwalifikowaną, czyli 55 proc. krajów reprezentujących 65 proc. ludności Unii. Gdyby te reguły obowiązywały już teraz, zawieszeniem niektórych funduszy byłyby zagrożona Polska i Węgry – choćby z racji trwających postępowań z art. 7 Traktatu o UE.

Zgodnie z majowym projektem Komisji budżet dla Polski miałby skurczyć się aż o 23 proc., czyli z 83,9 mld do 64,4 mld euro w cenach z 2018 r. Przy zachowaniu zasad z obecnego budżetu redukcja powinna wynieść tylko 10–11 proc. (wskutek większego polskiego PKB), ale jest o ponad dwa razy mocniejsza w efekcie niekorzystnych dla Polski modyfikacji sposobu dzielenia pieniędzy oraz przeznaczenia ich części na nowe priorytety związane m.in. z migracją. Ponadto projekt Komisji przewiduje 27,1 mld euro dla Polski z funduszy rolnych, czyli o kilka miliardów mniej, niż należałoby się jej przy zachowaniu obecnych zasad.