Od 1 lutego br. belgijskie Ministerstwo Sprawiedliwości będzie mogło odzyskać niezapłacone mandaty drogowe poprzez zajęcie kwot bezpośrednio z wynagrodzenia lub poprzez unieruchomienie pojazdu sprawcy.

Z danych Ministerstwa Sprawiedliwości wynika, że w 2022 r. 94 proc. sprawców wykroczeń drogowych spontanicznie zapłaciło mandat po jego otrzymaniu. Jednak niektórzy oporni kierowcy nadal odmawiają zapłaty żądanych kwot, pomimo wprowadzenia różnych środków.

Od 2020 r. osoby, które nie zapłaciły mandatu mimo kilkakrotnych upomnień policji i sądów, otrzymają nakaz zapłaty, czyli ostateczne upomnienie powiększone o 35 proc. proponowanej ugody. Jeśli mimo tego sprawca nadal będzie odmawiać zapłaty żądanej kwoty, nakaz zapłaty zostanie uznany przez prokuratora za wykonalny, a następnie przekazany do Ministerstwa Finansów w celu przymusowego ściągnięcia należności.

Tylko w 2022 r. odnotowano 537 009 przypadków niezapłacenia mandatu. W sumie 1,34 proc. sprawców odwołało się od nakazu zapłaty.

Ministerstwo Finansów zdecydowało się na współpracę z Ministerstwem Sprawiedliwości i obecnie łączą one swoje bazy danych. Tak więc w przypadku belgijskich przestępców drogowych Ministerstwo Finansów będzie mogło dochodzić kwoty przez: zajęcie wynagrodzeń, zajęcie przez komornika, zajęcie zwrotów podatku bezpośredniego, zajęcie kont bankowych, unieruchomienie samochodu podczas wspólnej kontroli wymiaru sprawiedliwości i policji.

W przypadku przestępców z Unii Europejskiej grzywna będzie przekazywana do państwa członkowskiego. Sprawca zawsze ma możliwość stawienia się przed sędzią. Jeśli sprawca nie zgadza się z ustalonym wykroczeniem, może złożyć do sądu policyjnego odwołanie od nakazu zapłaty.