Brytyjska Izba Gmin odrzuciła wieczorem 12 marca rządowy projekt umowy wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Przeciwko jej przyjęciu zagłosowało 391 posłów, a za – 242 deputowanych (różnica 149 głosów).

13 marca Brytyjska Izba Gmin nie wyraziła zgody na opuszczenie Unii Europejskiej bez umowy. Za twardym brexitem głosowało 308 posłów, przeciwnych było 312 deputowanych. Następnie Brytyjska Izba Gmin zagłosowała za uchwałą wyrażającą polityczny sprzeciw wobec bezumownego wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Za taką propozycją zagłosowało 321 posłów, a przeciwko 278 (różnica 43 głosów). Rządowa propozycja jest sformułowana negatywnie, tzn. że izba odmawia zgody na opuszczenie Unii Europejskiej bez porozumienia, ale zdaje sobie sprawę z tego, że może do tego dojść w razie nieprzyjęcia alternatywnych ustaleń.

Brytyjska Izba Gmin przyjęła rządowy projekt uchwały wzywający do podjęcia próby opóźnienia brexitu do co najmniej 30 czerwca w razie przyjęcia umowy wyjścia z UE lub nawet dłuższego, jeśli parlament nie poprze żadnego porozumienia ze Wspólnotą.

Brytyjska premier Theresa May poinformowała 20 marca, że brytyjski rząd złożył wniosek do przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska o wydłużenie procesu wyjścia z UE do 30 czerwca tego roku. Zaznaczyła, że sprzeciwia się dłuższemu opóźnieniu brexitu.

Szefowa rządu w szczególności wykluczyła udział Wielkiej Brytanii w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego. Nowi eurodeputowani obejmą swoje mandaty dopiero 2 lipca i jeśli Wielka Brytania miałaby wtedy nadal być państwem członkowskim UE, musiałaby wybrać swoich 73 przedstawicieli.

Przywódcy 27 państw pozostających w Unii Europejskiej zgodzili się na przesunięcie daty wyjścia Wielkiej Brytanii ze wspólnoty. Porozumienie wypracowane na szczycie Rady Europejskiej w Brukseli zakłada dwa scenariusze. Jeśli w przyszłym tygodniu brytyjski parlament nie zaakceptuje umowy rozwodowej z UE, datą brexitu będzie 12 kwietnia. Jeśli deputowani w Londynie zaaprobują kontrowersyjną umowę, Wielka Brytania opuści Unię 22 maja. Brytyjska premier Theresa May poparła nowe terminy dotyczące procesu wyjścia z UE, powtarzając jednak, że dłuższe opóźnienie brexitu i wzięcie udziału w wyborach do Parlamentu Europejskiego byłoby „niewłaściwe”.