Brytyjscy posłowie zdecydowali pod koniec października, że przedterminowe wybory do Izby Gmin odbędą się 12 grudnia br. Będą to pierwsze przeprowadzone w grudniu wybory w Wielkiej Brytanii od 1923 r.

Zgłoszony przez rząd Borisa Johnsona projekt ustawy o przeprowadzeniu przedterminowych wyborów poparło 438 posłów, przeciwnych było zaledwie 20.

Johnsonowi, który stoi na czele rządu mniejszościowego, wreszcie udało się uzyskać zgodę posłów na nowe wybory. Wcześniej trzykrotnie zgłaszał wniosek o skrócenie kadencji, ale ani razu poparcie dla tego wniosku nie zbliżyło się nawet do wymaganej większości dwóch trzecich. Johnson liczy, że wybory dadzą mu bezwzględną większość w Izbie Gmin, a w konsekwencji możliwość skutecznego rządzenia. To także mogłoby przełamać trwający od wielu miesięcy pat wokół brexitu, bo w obecnej podzielonej Izbie Gmin nie udało się uzyskać poparcia dla żadnego wyjścia z sytuacji. Jeśli konserwatyści faktycznie będą mieli większość, przyjęcie uzgodnionego 17 października porozumienia z Unią Europejską będzie znacznie łatwiejsze.