W listopadzie odbyły się demonstracje przeciwko obostrzeniom wprowadzonych w wielu krajach Europy. 21 listopada w Brukseli 35 tys. ludzi przemaszerowało przez centrum miasta; doszło do starć z policją. Protestujący sprzeciwiali się głównie przepustkom Covid-19. Protest rozpoczął się pokojowo, ale niektórzy rzucali kamieniami i fajerwerkami w stronę funkcjonariuszy, którzy odpowiedzieli gazem łzawiącym i armatkami wodnymi. Aresztowano 44 osoby.

Z kolei w Holandii zamieszki trwały trzy noce z rzędu. W Rotterdamie funkcjonariusze policji otworzyli ogień po tym, jak protestujący rzucali kamieniami i fajerwerkami oraz podpalili samochody policyjne. W Hadze ludzie rzucali w policję fajerwerkami i podpalali rowery.

Policja aresztowała 15 osób w mieście Roosendaal na południu kraju, gdzie podpalono szkołę podstawową, a w Enschede wprowadzono stan wyjątkowy, aby ludzie nie wychodzili w nocy na ulice.

Holandia jest pod trzytygodniowym częściowym lockdownem, który zmusza restauracje do wcześniejszego zamknięcia i zakazuje kibicom wstępu na imprezy sportowe.

Protestujący są również wściekli na zakaz używania fajerwerków w sylwestra i na rządowe plany wprowadzenia przepustek dla zaszczepionych w obiektach zamkniętych.

Tysiące demonstrantów wyszły na ulice także w stolicy Chorwacji, Zagrzebiu, a w Danii około tysiąca osób protestowało w Kopenhadze przeciwko rządowym planom nakazania pracownikom sektora publicznego poddania się szczepieniom, aby mogli wejść do zakładów pracy.