W Polsce coraz więcej rodziców nie szczepi dzieci. W ciągu ostatnich 10 lat liczba niezaszczepionych dzieci wzrosła 14-krotnie: w 2010 r. było ich niespełna 3,5 tys., w 2019 r. aż 49 tys., a w 2020 r. w okresie od stycznia do października prawie 51 tys.

Winę za ten stan rzeczy – eksperci nie mają co do tego wątpliwości – ponoszą m.in. ruchy antyszczepionkowe, które dezinformują i rozpowszechniają szkodliwe mity o szczepieniach. Lekarze przestrzegają, że w ten sposób rodzice (opiekunowie) narażają dzieci na powrót groźnych dla ich życia chorób zakaźnych, które kiedyś udało się pokonać właśnie dzięki szczepionkom.

Wszyscy jakby zapomnieli o świecie z odrą, krztuścem, polio czy gruźlicą. Tymczasem np. odra to bardzo groźna choroba. Niestety, nie mamy na nią skutecznego leku. Podanie dwóch dawek szczepionki MMR (skojarzona szczepionka przeciwko odrze, śwince i różyczce) jest jedynym skutecznym sposobem ochrony przed tym wirusem. Co więcej, nieprzekonani do szczepień rodzice nie obawiają się ani mandatu w wysokości 500 zł (nakładają go wojewodowie), ani groźby nieprzyjęcia dziecka do żłobka.