Szacuje się, że w Brukseli mieszkają reprezentanci ponad 200 grup etnicznych, różniący się między sobą nie tylko kulturą lub sposobem ubioru, ale przede wszystkim językiem. Chyba większość z nas wie lub jest w stanie sobie wyobrazić, jak wygląda przeciętna klasa szkolna w tak wielobarwnym etnicznie mieście.
Dzieci Polaków rozpoczynają naukę języka francuskiego lub niderlandzkiego przeważnie w bardzo wczesnym okresie życia, równocześnie z poznawaniem języka polskiego. Zjawisko to nosi nazwę bilingwizmu, czyli nabywania dwóch języków i posługiwania się nimi z taką samą biegłością. Bilingwizm może jednak przyczynić się do opóźnień w rozwoju mowy. Dla dziecka przyswajanie odmiennego słownictwa oraz różnych struktur językowych to dwie wysokie poprzeczki do przeskoczenia. Dodatkowo system głosek w językach francuskim i niderlandzkim realizowany jest zupełnie inaczej niż w języku polskim.
PROBLEMY DZIECI WIELOJĘZYCZNYCH
U dzieci wielojęzycznych występują duże różnice indywidualne w przyswajaniu mowy. Typowe dla dzieci polskich wychowywanych w Belgii jest np. słabe różnicowanie spółgłosek ś, ź, ć, dź w opozycji do sz, ż, cz, dż i przede wszystkim niepoprawna realizacja głoski r, która w języku polskim jest jedną z najtrudniejszych do przyswojenia. W przypadku zaburzeń takich jak jąkanie czy seplenienie konieczna jest niezwłoczna pomoc logopedy. Przyczyny zaburzeń artykulacji, jeżeli nie są natury anatomicznej, zazwyczaj można usunąć w toku dobrze prowadzonej terapii logopedycznej. W większości przypadków trudności z realizacją głosek można traktować jako przejściowe.
Właściwie rozwinięty słuch fonematyczny także decyduje o poprawności wymowy oraz gwarantuje właściwą analizę i syntezę głoskową wyrazów. Jest to zdolność precyzyjnego słyszenia i różnicowania dźwięków mowy. Dziecko powinno opanować umiejętność wyodrębnienia z potoku mowy wyrazów, w wyrazach sylab, a w sylabach głosek. Powinno tez potrafić uchwycić kolejność głosek w wyrazie oraz odróżniać głoski dźwięczne od bezdźwięcznych. Ma to znaczenie dla formy i treści wyrazów (np. koza – kosa, domek – Tomek, kasa – kasza). Dotyczy to także różnicowania takich głosek jak: r – l, s – sz, z – ż, c – cz. W przypadku zaburzeń słuchu fonematycznego, który fizjologicznie powinien być rozwinięty do 6 roku życia, terapia powinna być podjęta jak najwcześniej. W przeciwnym wypadku dziecko będzie miało ogromne problemy w nauce czytania i pisania. Nawet intensywna praca, ale rozpoczęta zbyt późno, nie przyniesie w pełni zadawalających efektów.
Nieodzownym warunkiem stawania się dwujęzycznym jest rozwój języka ojczystego. Dziecko będzie uczyć się łatwiej kolejnego języka, jeżeli w języku polskim opanuje ogólną sprawność językową. Za utrzymanie języka polskiego odpowiedzialni są rodzice. Dla dziecka emigracja ma zawsze charakter przymusowy, bowiem to rodzice podejmują decyzję o wyjeździe, a w konsekwencji również o zapisaniu malucha do szkoły polonijnej. Dzieci przyswajają taki język, jakim posługują się rodzice czy opiekunowie. Zadaniem szkoły polonijnej jest nauczanie wszystkich sprawności (czytania, pisania) w literackiej odmianie języka. Należy pamiętać, że utrata języka polskiego jest niemalże niemożliwa do odrobienia, a czasem prowadzi do ograniczenia komunikacji w rodzinie, gdyż dziecko nie potrafi wyrazić własnych uczuć czy emocji z uwagi na brak środków językowych.
KIEDY DO LOGOPEDY?
Rozwój mowy nie u wszystkich dzieci przebiega identycznie. Niektóre uczą się szybciej, inne wolniej, co przejawia się tym, że później zaczynają mówić i wolniej przyswajają pewne głoski. Stopień rozwoju mowy w danym momencie zależy od dwóch czynników: środowiska oraz rozwoju psychofizycznego dziecka. Jeżeli dziecko ma problem z rozwojem mowy, rodzice powinni udać się po poradę do specjalisty. Należy pamiętać, że do diagnozy i terapii logopedycznej mały pacjent nie powinien zostać zmuszony. Przed pierwszą wizytą rodzice powinni wyjaśnić mu cel wspólnej „zabawy” i uzyskać dobrowolną zgodę na badanie. Prawidłowo sformułowana diagnoza jest jednym z najważniejszych elementów procesu terapii. Czasem podczas pierwszej wizyty spisuje się „kontrakt” – rodzic wyraża dobrowolną zgodę i chęć uczestnictwa w procesie terapii dziecka u wybranego logopedy.
Często na początku pojawia się pytanie o to, ile wizyt będzie potrzebnych, czyli po jakim czasie terapia przyniesie oczekiwany efekt. Niestety żaden logopeda z całą stanowczością nie jest w stanie tego określić. Zależy to bowiem od wielu czynników, takich jak m.in. systematyczność i stała współpraca logopedy i rodziców. Podczas pierwszej wizyty przeprowadzany jest „wywiad” z rodzicami dotyczący rozwoju dziecka, w dalszej kolejności – test mający na celu ustalenie ewentualnych nieprawidłowości w rozwoju mowy czy też zaburzeń. Logopeda wraz z rodzicami określa plan terapii dziecka i liczbę tygodniowych spotkań.
JAK WSPIERAĆ ROZWÓJ MOWY I JĘZYKA U DZIECKA?
● Zachęcaj dziecko do rozmowy w języku polskim, prowadź z nim dialog, zadawaj pytania, pomagaj, jeżeli jeszcze nie jest w stanie udzielić odpowiedzi samodzielnie.
● Zwróć uwagę, aby mówić bardzo starannie, wolnym tempem. Tego samego wymagaj od dziecka.
● Stwórz okazję do interakcji ze środowiskiem polskojęzycznym (m.in. szkoła polonijna).
● Rozmawiaj z dzieckiem przy różnych okazjach, oglądajcie wspólnie programy telewizyjne i o nich dyskutujcie.
● Dostarczaj informacji, jeżeli dziecku „brakuje” jakiegoś słowa.
● Zachęcaj do wypowiedzi, chwal, wyjaśniaj to, czego dziecko nie rozumie.
● Akceptuj każdą wypowiedź i odpowiadaj na pytania dziecka.
● Pozwól dziecku robić przed lustrem miny – to wartościowe ćwiczenia narządów artykulacyjnych.
● Czytaj dziecku krótkie wierszyki, rymowanki i razem z nim je powtarzaj.
opracowanie: Magdalena Babiniec-Chmielewska
logopeda
kontakt: 0474 545 543
Gazetka 134 – wrzesiń 2014