„Jeden klaps jeszcze nikomu nie zaszkodził”

Czy klapsy naprawdę są tak nieszkodliwe, jak się powszechnie uważa? Jak wpływają na umysł dziecka? Dlaczego nie są dobrym sposobem na wychowanie dzieci?

Klaps to działanie, do którego rodzic często ucieka się w chwilach frustracji, gdy nie wie, jak inaczej zareagować na zachowanie swojego dziecka. I rzeczywiście, po otrzymaniu klapsa dziecko może się na krótką chwilę uspokoić, co sugerowałoby, że metoda ta działa. Jednak większość ukaranych w ten sposób dzieci próbuje raczej znaleźć sposób, aby uniknąć kary w przyszłości, niż rzeczywiście zmienić swoje zachowanie. W związku z tym coraz więcej specjalistów i organizacji zajmujących się prawami dziecka zaleca całkowite zaprzestanie stosowania klapsów jako formy karania. Istnieją bardziej skuteczne i pozytywne metody wychowawcze, które opierają się na budowaniu zdrowych relacji z dzieckiem, komunikacji, ustanawianiu klarownych granic oraz nauczaniu umiejętności radzenia sobie z emocjami i konfliktami.

„Jak krzyknę, to dopiero do niego dochodzi”

Wiele dzieci nie doświadcza poczucia bezpieczeństwa i miłości w domu rodzinnym. Często jest to miejsce, w których dziecko odczuwa zagrożenie, lęk, przerażenie, cierpienie i rozpacz. Dzieci mieszkające w takich domach cierpią, ponieważ na co dzień są świadkami przemocy między dorosłymi albo same jej doświadczają – są krzywdzone lub zwyczajnie zaniedbywane. Przemoc oraz zaniedbanie nie pozwalają dziecku na pełny rozwój. Dziecko krzywdzone to dziecko, które jest:

  • maltretowane emocjonalnie (np. wyśmiewane, krytykowane, odrzucane, upokarzane),
  • wykorzystywane seksualnie (przez osoby z rodziny lub z zewnątrz),
  • maltretowane fizycznie (np. potrząsane, doświadczające „lania”, uderzane czy duszone) lub
  • zaniedbywane, co jest równoznaczne z niezaspokojeniem i ignorowaniem jego naturalnych potrzeb, takich jak pragnienie miłości, ochrona, wsparcie, zachęta czy chwalenie.

„To moja wina. Rodzice nie troszczą się o mnie, ponieważ nie można mnie kochać”

Dzieci przeważnie obwiniają siebie za to, jak traktują je rodzice. A sami rodzice krzywdzą swoje dzieci,często stwarzając sytuacje, które powiązane są z ich własnym doświadczeniem zranienia z czasów dzieciństwa. Niektórzy rodzice sami weszli w okres dorosłości z problemami z dzieciństwai noszą w sobie „niezaopiekowane dziecko”, które pragnie miłości i bezpieczeństwa. W takich przypadkach sami rodzice przyczyniają się do przekazywania krzywd z pokolenia na pokolenie: ofiary stają się prześladowcami w następnym pokoleniu i stwarzają swoim dzieciom warunki, których same doświadczyły i od których chciały uciec.

Jak postępować z dzieckiem, które jest krzywdzone?

W kontakcie z pokrzywdzonym dzieckiem trzeba mieć na uwadze, że jego podstawowe potrzeby psychofizyczne nie są zaspokojone. W jego myśleniu przeważa nieufność w stosunku do świata osób dorosłych,co także przenosi się na rówieśników. Dziecko wycofuje się z relacji z innymi albo wchodzi w nie z nastawieniem obronnym lub agresywnym.

By móc odpowiednio dotrzeć do takiego dziecka, w pierwszej kolejności trzeba zadbać o jego bezpieczeństwo, a potem:

  • wzmacniać jego pozytywne strony,
  • uczyć go nazywać emocje, które przeżywa,
  • udowodnić mu, że innym na nim zależy, wykazać się przy tym cierpliwością i akceptacją,
  • być jego dorosłym przewodnikiem,
  • nauczyć je asertywności, różnych metod rozwiązywania problemów, stawiania przed sobą celów,
  • zachęcać je do samodzielnych wyborów, udowadniając, że ma duży wpływ na swoje życie,
  • sprawić, by poczuło się przy innych bezpiecznie,
  • pomagać mu w nawiązywaniu odpowiednich relacji z innymi,
  • pokazywać, co jest dobre oraz akceptowane społecznie,
  • nie krzyczeć, nie karać, nie robić tego, co opiekunowie, którzy znęcali się nad dzieckiem.

Jak reagować, gdy jesteśmy świadkami przemocy wobec dziecka?

Istnieje wiele sposobów, aby skutecznie zareagować. Po pierwsze, nie ignorujmy sytuacji przemocy. Nawet niewerbalny gest, jak wzrok czy gest ręki, może przyciągnąć uwagę rodzica i pokazać, że przemoc nie pozostaje niezauważona. Warto spróbować nawiązać kontakt z rodzicem, pytając go taktownie, czy wszystko jest w porządku, lub wyrażając współczucie i oferując pomoc. Ważne jest, aby wyrażać swoje obserwacje bez oskarżeń czy ataków, na przykład mówiąc: „Zauważyłam(-łem), że pana/ pani/ państwa dziecko zostało surowo potraktowane. Czy mogę pomóc w jakiś sposób?”. Jeśli jednak propozycja wsparcia zostanie odrzucona, warto zastanowić się nad zawiadomieniem odpowiednich instytucji, takich jak szkoła lub sąd rodzinny. W przypadku gdy dziecko jest w bezpośrednim niebezpieczeństwie, nie wahajmy się wezwać pomocy policji. Pamiętajmy, że nie istnieje uniwersalna reguła, jak reagować na przemoc wobec dziecka – każda sytuacja jest inna. Jednak jako dorośli mamy obowiązek wykorzystać swoje zdolności do zauważania, komunikacji i dbania o bezpieczeństwo dzieci.

Warto również pamiętać, że od lipca 2017 r. w Polsce zgłaszanie poważnych przestępstw dotykających dzieci stało się prawnym obowiązkiem każdego obywatela. Odmowa tego zgłoszenia może skutkować konsekwencjami prawno-karnymi, a także moralnymi.

W Belgii obowiązuje nadal konwencja z1990 r. i zgodnie z art. 49 dzieci są objęte statusem osób bezbronnych, które podlegają odpowiednim prawom określonym w Międzynarodowej Konwencji Praw Dziecka oraz w ustawodawstwie belgijskim.

Jeśli spotkasz się z przemocą wobec dzieci, nie wahaj się i zadzwoń na Telefon Zaufania: +32466901702.

 

 

autorka jest wolontariuszką w „EllespourElles”

oraz psycholożką i psychoterapeutką

 

 

Gazetka 230 – kwiecień 2024