29 maja br. w drugiej turze wyborów prezydenckich w Turcji wygrał prezydent Recep Tayyip Erdoğan.

Erdoğan zdobył 52,14 proc. głosów, a jego rywal – kandydat większości tureckiej opozycji Kemal Kılıçdaroğlu – 47,86 proc. Szef komisji stwierdził, że po otwarciu 99,43 proc. urn wyborczych różnica głosów między politykami wynosi ponad 2 mln, co oznacza, że niepoliczone jeszcze głosy nie zmienią wyniku wyborów.

W I turze rządzący od 20 lat Turcją Recep Tayyip Erdogan uzyskał 49,52 proc. głosów, a kandydat opozycji – 44,88 proc.

Erdoğan, przewodniczący Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP), zapewnił sobie najwyższe stanowisko w państwie po raz trzeci z rzędu. Jego kadencja potrwa pięć lat. Po raz pierwszy w historii Turcji prezydenta wybrano w drugiej turze wyborów.

Ponad 1,5 mln obywateli Turcji zagłosowało za granicami kraju w drugiej turze wyborów prezydenckich.

W lipcu 2018 r. Turcja przeszła z systemu parlamentarnego na prezydencki. W nowym systemie prezydent wybierany jest bezpośrednio, a stanowisko premiera zostało zniesione.

Wygranej w wyborach pogratulowali Erdoğanowi również m.in.: przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel, kanclerz Niemiec Olaf Scholz, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, prezydent Izraela Jicchak Herzog oraz prezydent Rosji Władimir Putin.