Cały świat obiegają przerażające zdjęcia oraz nagrania kolosalnych pożarów, które pożerają amazońskie lasy – nazywane „zielonymi płucami świata”. Dżungla ta jest jedyną ochroną przed drastyczną zmianą klimatu na całej kuli ziemskiej.
Brazylijski Państwowy Instytut Badań Kosmicznych INPE, który korzystając ze zdjęć satelitarnych prowadzi statystyki na temat pożarów, poinformował, że w tym roku liczba pożarów w całym kraju wzrosła o 83 proc. w porównaniu z analogicznym okresem roku 2018, a dotyczy to głównie Amazonii. Za główne przyczyny pożarów uznaje się wylesianie – realizowane przez rząd brazylijskiego prezydenta Jaira Bolsonaro – i suszę. Tymczasem prezydent wypiera się odpowiedzialności i oskarża INPE o fałszowanie danych.
Od stycznia do sierpnia w całej Brazylii zarejestrowano blisko 73 tys. pożarów. W tym samym okresie ubiegłego roku było ich niecałe 40 tys. Według INPE pożary są dużo częstsze w stanach, na których terenie znajdują się lasy deszczowe.
Obecny prawicowy prezydent Brazylii sceptycznie podchodzi do problemów ochrony środowiska i dąży do likwidacji wszystkich obszarów chronionych, a państwom wyrażającym obawy wylesianiem regionu radził zająć się własnymi sprawami.
INPE niedawno informował, że w czerwcu tempo wylesiania w Brazylii wzrosło o 88 proc. w porównaniu z tym samym okresem rok wcześniej. Również w lipcu tempo wylesiania wzrosło – było już prawie cztery razy szybsze niż w lipcu 2018 r. Przedstawiciel Instytutu Alberto Setzer podkreślił, że w Amazonii tego roku nie dochodzi do żadnych nadzwyczajnych zjawisk pogodowych, w związku z czym nie można znacznego wzrostu skali pożarów wytłumaczyć wyłącznie porą suchą czy zjawiskami naturalnymi. – Pora sucha stwarza dobre warunki dla rozprzestrzeniania się ognia, ale wywołanie pożaru to działanie człowieka, celowe lub przypadkowe – dodał Setzer.
Niezmiernie ważne dla całego świata lasy deszczowe w Amazonii zajmują około 5,5 mln kw. powierzchni Ziemi. Żyje tam ok. 3 mln gatunków roślin i zwierząt. Ponadto obszar ten zamieszkuje około miliona rdzennych ludów.
Gospodarka Ameryki Południowej w znacznym stopniu zależy od kondycji puszczy amazońskiej, ponieważ oparta jest na sprzedaży cennego surowca, jakim jest drewno. Jednak to nie wszystko. Amazonia to tzw. „zielone płuca świata”. Filtrują ogromne ilości dwutlenku węgla i spowalniają tym samym proces globalnego ocieplenia.
Karczowanie lasów deszczowych – szczególnie w tak ekspresowym tempie – doprowadzi do drastycznych zmian klimatu. Dewastacji dżungli amazońskiej spowoduje katastrofę ekologiczną odczuwalną dla całego świata.